Modyfikowanie konsol raczej nie jest żadną nowością dla graczy. Na rynku znajdziemy wiele alternatywnych skórek zmieniających wygląd czy nawet specjalne gadżety, które rozszerzą funkcjonalność urządzeń o, chociażby, dodatkowe chłodzenie czy stacje ładujące kontrolery. Pora jednak na coś bardziej przykuwającego uwagę.
xScreen, czyli wyświetlacz do Xbox Series S
Xbox Series S to bardzo kompaktowe urządzenie – wie to każdy posiadacz tej konsoli. Sprawia to, że „S-ka” – jak na konsolę stacjonarną – jest całkiem mobilna, dzięki czemu zabranie jej np. do znajomego na wieczór nie jest wielkim problemem. Schody zaczynają się jednak w momencie, gdy nie mamy pod ręką żadnego monitora czy telewizora. I właśnie tu z pomocą przychodzi xScreen.
xScreen to ciekawy gadżet, skierowany do posiadaczy mniejszego nextgena Microsoftu, którzy często są w podróży lub po prostu potrzebują grać na swoim Xboksie Series S w różnych miejscach domu. Dzięki tej stosunkowo małej przystawce, możemy uzbroić „S-kę” we „wbudowany” ekran, który sprawdzi się wszędzie tam, gdzie nie znajdziemy wolnego telewizora czy monitora.
Specyfikacja tego akcesorium raczej nie zrobi na nikim wrażenia – znajdziemy tu jedynie 11,6-calowy ekran o rozdzielczości 1080p i częstotliwości odświeżania 60 Hz. Co jednak ciekawe, konstrukcja ta nie wymaga dodatkowego zasilania – cała energia pobierana jest z tylnych portów USB konsoli. Na obudowie są specjalne przyciski funkcyjne, a także wbudowany głośnik, a całość – jak można się było spodziewać – można szybko zamknąć, by ułatwić przenoszenie tego nieco grubawego „laptopa”. Wygląda to całkiem praktycznie i ciekawie!
Gdzie można składać zamówienie?
Jesteście zainteresowani? W takim razie odsyłam Was na specjalną stronę xScreen w serwisie Kickstarter, gdzie możecie zamówić ten produkt w przedsprzedaży. Koszt? 259 dolarów australijskich, czyli w prostym przeliczeniu około 740 złotych. Niby nie tak mało (tym bardziej, że sam Xbox Series S kosztuje 299 dolarów), ale już teraz znalazło się kilkuset nabywców, którzy na dostawę xScreen będą musieli poczekać aż do pierwszego kwartału 2022 roku.
W tym miejscu dodam też, że twórcy chcieli uzbierać na swój projekt minimum 37000 złotych, ale zdołali zgromadzić taką kwotę w zaledwie… 20 minut! W momencie pisania tego artykułu licznik zatrzymał się na kwocie blisko 300 tysięcy złotych, jednak jestem pewny, że znajdzie się jeszcze wielu zainteresowanych tym ciekawym akcesorium – w końcu zbiórka kończy się dopiero za 26 dni!