Ten, kto próbował przesyłać wyższej jakości zdjęcia przez WhatsAppa, ten w cyrku się nie śmieje. Komunikator znany jest z tego, że kompresuje je dość mocno. Wkrótce będzie można wybrać, czy wolimy je bardziej spakować, czy jednak zachować wysoką szczegółowość obrazów.
WhatsApp w końcu w dobrą stronę
Co prawda to chyba Facebook Messenger ma tytuł komunikatora, który najbardziej masakruje przesyłane przezeń zdjęcia, mieląc je algorytmami kompresującymi obrazy, ale WhatsApp też nie ma w tym temacie dobrej prasy. Chcąc podzielić się ze znajomymi pięknymi fotkami z wakacji, zawsze tracą one na jakości podczas przesyłania, jeśli nie udostępnimy ich jako plików. Aby jakoś temu zaradzić, WhatsApp nareszcie zaplanował wprowadzenie opcji, która pozwoli użytkownikowi wybrać, czy woli wysyłać zdjęcia w maksymalnej dostępnej jakości czy też w niższej, ale za to bardziej łaskawej dla naszych mobilnych pakietów internetowych.
Serwis WABetainfo doszukał się w testowej wersji WhatsAppa nowego ustawienia, które dodaje możliwość ustawienia jakości przesyłanych zdjęć. W wypadku lepszej jakości nie jest powiedziane, że plik trafi do odbiorcy w oryginalnej rozdzielczości, a jedynie w „najlepszej”. Może to wciąż oznaczać pewną nieznaczną kompresję ze strony WhatsAppa, ale już nie tak inwazyjną jak wcześniej.
Domyślnie wybraną opcją nowej funkcji będzie jednak ustawienie „Automatyczne”. Na ten moment trudno stwierdzić, czego się po nim spodziewać. Być może będzie dynamicznie dobierać jakość przesyłanych grafik na podstawie tego, czy znajdujemy się w zasięgu sieci Wi-Fi, czy korzystamy z mobilnego przesyłu danych. Możliwe też, że zostanie ustalony pewien próg, po przekroczeniu którego w tym ustawieniu największe obrazy zawsze będą kompresowane.
Zmiany w WhatsAppie? Nie tak szybko
Wspomniane ustawienia znajdują się na razie w WhatsAppie we wczesnym kanale alfa. Oznacza to, że większa liczba testerów będzie miała do niego dostęp dopiero za kilka tygodni, zaś funkcja ostatecznie może trafić do wszystkich użytkowników WhatsAppa nawet za kilka miesięcy. Deweloperzy pracują jednocześnie nad bardzo podobną opcją, tyle że dotyczącą wideo. Cóż, na efekty najpewniej jeszcze trochę poczekamy.