500 złotych piechotą nie chodzi, a większość mieszkańców Polski prawdopodobnie nigdy nawet nie widziała banknotu z portretem króla Jana III Sobieskiego na oczy. Niektórzy mogą pomyśleć, że fajnie by było dostać tyle pieniędzy tylko dlatego, że jest się zaszczepionym. Nie warto jednak dać się skusić na „darmowe” pięć stówek.
500 złotych premii dla zaszczepionych klientów banku ING? Nie daj się skusić – to oszustwo
Oszuści nieustannie czyhają na swoje ofiary praktycznie na każdym kroku. Szczególnie w internecie trzeba być bardzo ostrożnym i nie pozwolić, żeby przyzwyczajenia uśpiły czujność. Nie tak dawno głośno było o sytuacji, gdy stworzono fałszywą stronę mBanku pod identycznym adresem – jedyną różnicą była niemal niezauważalna kropka w adresie witryny. W sieci zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Przestępcy często wykorzystują Facebooka do oszukiwania użytkowników tego serwisu. Biuro prasowe Orange Polska donosi, że pojawiła się w nim reklama, która kusi premią dla zaszczepionych klientów ING Banku Śląskiego. I to nie byle jaką, bo aż pięćset złotych.
Na pewno znacie takie powiedzenie, że za darmo można dostać tylko jedną, bardzo nieprzyjemną i bolesną rzecz. Skuszenie się na „darmowe” pieniądze może być jeszcze bardziej dotkliwe. Bo o ile buzia w końcu się zagoi, tak straconego majątku można nigdy nie odzyskać.
Po kliknięciu w wiarygodnie wyglądającą reklamę i przejściu na nie mniej wiarygodnie prezentującą się stronę ING Banku Śląskiego (choć pod podejrzanie wyglądającym adresem – pierwsze ostrzeżenie), widać informację o premii dla zaszczepionych klientów. Rzekoma kampania trwa tylko do końca 2021 roku, a to dodatkowo wzmaga chęć jej odebrania.
W tym miejscu wątpliwość całej akcji powinien wzbudzić napis na przycisku, który ofiara musi (broń Boże!) kliknąć, aby odebrać rzekomą premię. Widnieje na nim „Uczestniczyć” – żadna szanująca się instytucja nigdy nie popełni takiego błędu.
Jeśli jednak ktoś klinie w ten nieszczęsny przycisk, zostanie przeniesiony do strony logowania, na której (nie!) powinien podać identyfikator klienta, hasło do bankowości internetowej oraz numer PESEL. Tutaj także widać błąd – „swoje PESEL” jest drugim, już ostatecznym ostrzeżeniem, że 500 złotych dla zaszczepionych klientów ING Banku Śląskiego to lipa.
Po wypełnieniu formularza podstawiona strona prosi jeszcze o podanie PIN-u – po jego wpisywaniu pojawia się okno ładowania. W tym czasie przestępcy przelewają wszystkie pieniądze z konta ofiary na konto „słupa”, czyli podstawionej, czasami niczego nie świadomej osoby. Jak to możliwe? Podane wcześniej dane pozwalają aktywować aplikację ING Banku Śląskiego na urządzeniu mobilnym oszustów i wykonywać wszelkie operacje.
Pamiętajcie – nikt nie wypłaci Wam premii za to, że jesteście zaszczepieni. Nie dajcie się nabrać i ostrzeżcie też swoich najbliższych, szczególnie jeśli mają konto w ING.