Hogwarts Legacy swoją oficjalną premierę będzie miało 10 lutego. Wahasz się, czy aby na pewno chcesz zanurzyć się w ten świat? Po recenzji gry przyszedł czas na to, żeby przedstawić 5 argumentów za zakupem Dziedzictwa Hogwartu!
1. Otwarty świat w Hogwarts Legacy jest 10/10
W naszej recenzji Hogwarts Legacy poruszyłem temat otwartego świata, ale wypadałoby to rozwinąć jeszcze bardziej. Głównie z tego powodu, że z każdą kolejną godziną, którą w ostatnich dniach spędziłem na zwiedzaniu zakamarków Hogwartu, bawię się coraz lepiej. To istne perpetuum mobile – po blisko ponad 40 godzinach w tej produkcji dalej są miejsca w zamku, w których jeszcze nie odkryłem wszystkiego i nie zwiedziłem każdego kąta.
Avalanche Software zrobiło kawał dobrej roboty i jeżeli lubisz otwarte światy, to zdecydowanie jest to tytuł, który musisz sprawdzić, nawet jeżeli nigdy nie byłeś fanem Harrego Pottera. Atmosfera w zamku jest przyjemna, ciepła, można się tutaj poczuć bezpiecznie (czego nie mogę powiedzieć o innych miejscach w Hogwarts Legacy). Z każdej strony otacza nas magia: z obrazów mrugają do nas różne postacie, a przechodząc po korytarzach możemy natknąć się na różne grupki uczniów, entuzjastycznie rozprawiający na różne tematy. Wcześniej na to nie zwróciłem uwagi, ale teraz widzę, że szepczą o nowych wydarzeniach, co dodaje im wiarygodności – nie słychać ciągle tych samych dialogów.
W każdym momencie gry możemy wsiąść na miotłę i pozwiedzać okolicę albo przelecieć do innej lokacji (oczywiście po wcześniejszym odblokowaniu takiego środka transportu). W ten sposób zwiedzimy jeszcze więcej świata, a także dotrzemy do miejsc, w które normalnie nam by się nie chciało iść na nogach. Lokacje są na tyle ogromne, że normalna podróż zajmuje trochę czasu, chociaż na nasze szczęście już od samego początku gry można używać proszku fiuu i przenieść się do innej, odblokowanej lokacji.
Co odróżnia Hogwarts Legacy od innych gier z otwartym światem? Na pewno fakt, że pomimo tego, iż lokacje są spore, to nie są przytłaczające, a takie odczucie miałem np. podczas gry w poprzednie Assasin’s Creedy. W ostatnim czasie nie mieliśmy też zbyt wielu na prawdę dobrych gier open world. Takie Gotham Knights było po prostu bardzo słabe na wielu płaszczyznach, ale jedną z rzeczy, która najbardziej kulała, był właśnie otwarty świat. Puste miasto, nie budzące jakichkolwiek emocji i przypominające trochę gry z poprzedniej epoki. Hogwarts Legacy jest ich zupełnym przeciwieństwem i tutaj po prostu aż chce się eksplorować każde miejsce.
2. Będąc dzieckiem czekałeś na taką grę
Jeżeli będąc dzieckiem byłeś fanem Harrego Pottera, a zaryzykuję stwierdzeniem, że w grupie naszych Czytelników znajdzie się sporo takich osób, to zdecydowanie powinieneś sięgnąć po Hogwarts Legacy. To jest właśnie ten tytuł, na który czekało się w młodości i z zazdrością patrzyło na inne uniwersa mające dobre gry, takie jak np.: Władca Pierścieni czy Gwiezdne Wojny.
Harry Potter nigdy wcześniej nie dostał aż tak dobrej produkcji, jaką jest Hogwarts Legacy. Poprzednie gry były liniowe i nie dostarczyły możliwości tak wielu wyborów – w przeciwieństwie do produktu od Avalanche Software. Zaryzykuje też stwierdzeniem, że jest to jedna z najlepszych produkcji, gdzie głównym motywem jest magia, a takich przecież nie brakuje.
3. To bardzo dobry RPG
Niewątpliwie kolejną, bardzo mocną zaletą Hogwarts Legacy jest system rozwijania postaci. Mamy tutaj poziomy, talenty, a także odblokowywanie kolejnych umiejętności. Główną różnicą względem innych gier RPG jest przede wszystkim fakt, że kolejne skille nie odblokowujemy wbijając kolejne poziomy i inwestując zdobyte punkty w drzewko umiejętności. Nie, po prostu wystarczy posuwać fabułę do przodu oraz robić zadania poboczne, które dadzą nam kolejne czary do naszego arsenału – a ten może być naprawdę imponujący.
Kolejnym aspektem jest system „ubioru” postaci. Nasz czarodziej może zbierać lub kupić różne szaty i inne elementy odzienia, a te zapewnią mu dodatkowe statystyki. To akurat standardowa rzecz w grach RPG, ale to właśnie takie małe elementy składają się na ogólne, pozytywne wrażenia z gry. No i warto dodać, że swojego czarodzieja możemy wystylizować na wiele różnych sposobów, a na przedmioty nałożyć transmodyfikacje.
4. Chcesz odpocząć od fabuły? Zagraj w mini gry lub polataj wokół zamku
Hogwarts Legacy ma kilka różnych minigier. Zdecydowana większość to po prostu plansza służąca do nauki zaklęć. Deweloperzy poszli jednak o krok dalej i naukę czarów postanowili połączyć z innymi minigrami. Tak jest w przypadku accio, które przyciąga przedmioty. Rywalizując z inną uczennicą na torze, gdzie ustawiono kilka kul, mamy za zadanie przyciągnąć przedmiot w dane miejsce. Świetna zabawa!
Dostępny jest także klub pojedynkowiczów, gdzie w ramach minigry możemy poćwiczyć kombinacje na manekinie. A jak chcemy odpocząć od zadań, minigier czy czarowania, to wystarczy po prostu wsiąść na miotłę i pozwiedzać okolice Hogwartu lub polatać wokół zamku.
5. Możesz zostać śmierciożercą
Tytuł nagłówka jest trochę przerysowany, ponieważ w dosłownym tego słowa znaczeniu nie da się tego zrobić w Hogwarts Legacy. Nie ma tutaj Czarnego Pana i nie możesz zostać podwładnym Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. To jednak nie powoduje, że nie możesz być złym czarodziejem. Ktoś stanął Ci na drodze, a Ty nie chcesz marnować swojego cennego czasu? Avada kedavra!
W grze dostępne są wszystkie trzy zaklęcia niewybaczalne. Zaczynając od crucio, przez imperius, aż po wspomniane wyżej avada kedavra. W jaki sposób możesz je odblokować? Poprzez spotkanie z naszym dobrym kolegą Sebastianem Sallowem oraz wykonaniem trzech zadań. A cała reszta jest już kwestią moralności.
Jeżeli te pięć powodów przekonało Cię do tego, aby kupić Hogwarts Legacy, to produkcję możesz nabyć w tym miejscu. Wystarczy wybrać interesującą nas edycję oraz platformę. Koszt na PC to 269 złotych, a na konsole PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S – 319 złotych.