BLIK jest z nami już od prawie czterech lat. Przez ten czas odpowiedzialny za niego Polski Standard Płatności rozwinął go na tak dużą skalę, że wiele osób nie wyobraża sobie życia bez dostępu do niego. Cały czas są jednak miejsca, w których z BLIK-a skorzystać się nie da. Teraz możemy z tego grona wyrzucić Paczkomaty, bowiem właśnie poinformowano, że użytkownicy będą mogli zapłacić za jego pomocą przy odbieraniu przesyłki.
Nie odbierzcie tego jako kryptoreklamy, ale osobiście nie widzę powodów, dla których nie warto korzystać z BLIK-a. Sam regularnie używam go jako metody płatności w sklepach internetowych i za jego pomocą wypłacam pieniądze z bankomatu, ponieważ mój bank pobiera prowizję, jeśli wyciągam kartą z maszyny kwotę niższą niż 100 złotych – a najczęściej potrzebuję 20-50 złotych, ponieważ nie lubię nosić większej ilości gotówki w portfelu.
Wielu moich znajomych także regularnie korzysta z BLIK-a. Zresztą, liczby mówią same za siebie – w 2017 roku użyto go niemal 33 miliony razy. W 2018 roku rozwiązanie to potrzebowało już tylko pół roku, aby dobić do tego poziomu. Najwyraźniej czegoś takiego brakowało na polskim rynku – w przeciwnym razie usługa ta nie rozwijałaby się w tak dynamicznym tempie.
Cały czas są jednak miejsca, w których z BLIK-a skorzystać się nie da. Na szczęście ich liczba sukcesywnie maleje. Teraz z tego grona odeszły Paczkomaty, ponieważ właśnie poinformowano, że zapłacić tą metodą przy odbiorze paczki można w większości maszyn. Co więcej, funkcja ta będzie obecna na pokładzie każdej kolejnej, która zostanie postawiona.
Żeby jednak zapłacić BLIK-iem w Paczkomacie, należy podczas składania zamówienia w sklepie internetowym zaznaczyć opcję „płatność za pobraniem w Paczkomacie”. Dalsza część procedury jest dokładnie taka sama, jak do tej pory: podchodzicie do maszyny, wpisujecie swój numer telefonu i kod z SMS-a lub skanujecie kod QR, a następnie wpisujecie kod BLIK i zatwierdzacie transakcję w aplikacji banku na swoim smartfonie. Szybko, prosto i wygodnie.
Źródło: informacja prasowa