Startup Nuro prezentuje raport bezpieczeństwa dotyczący autonomicznego pojazdu dostawczego Nuro R1

Autonomiczne samochody to przyszłość i myślę, że nikt już nie ma co do tego wątpliwości. Kluczowe pytanie to: jak odległa? Zdaje się na nie odpowiadać Nuro, amerykański startup, który dobrowolnie opublikował wczoraj swój raport bezpieczeństwa, przedstawiający rozwiązania i procedury używane przez producenta.

Nuro to firma, która w odróżnieniu od innych twórców testujących autonomiczne samochody, nie skupia się na transporcie ludzi, a towarów. Buduje się w niej samodzielne elektryczne pojazdy, mające w najbliższej przyszłości dostarczać nam produkty spożywcze, chemię gospodarczą czy przesyłki. Warto zauważyć, że firma rozpoczęła już program pilotażowy w Arizonie.

Raport o bezpieczeństwie to znak, jaki wysyłają producenci, którzy w testach swoich autonomicznych pojazdów poczuły się na tyle pewnie, żeby ujawnić światu szczegóły swoich prac. Dotychczas poza Nuro tylko trzy firmy zdecydowały się na taki krok, są to: Waymo, General Motors oraz Ford. Dokumenty te są więc solidnym narzędziem marketingowym, które pokazuje wysoką jakość rozwiązań wdrożonych przez firmy.

W przypadku Nuro, firma zadeklarowała, że chce opublikować raport, bezpośrednio przed publicznymi testami swojego nowego prototypu. Może to być dobre rozwiązanie, ponieważ nowy pojazd firmy noszący roboczą nazwę R1, zupełnie nie przypomina samochodu, więc może wzbudzać zainteresowanie na ulicach. Jest też dużo mniejszy i wygląda nieco jak koszyk na kółkach.

Prototyp pojazdu Nuro R1; Źródło: nuro.ai

Nuro informuje również, że skupia się na bezpieczeństwie innych użytkowników drogi. W raporcie czytamy:

„Nasz pojazd ma być zbudowany tak, aby bezpieczeństwo otoczenia pojazdu było ważniejsze niż to, co wiezie. Jest lżejszy, bardziej zwinny i wolniejszy od samochodu osobowego. Wyposażony jest w najnowocześniejsze oprogramowanie i systemy wykrywania zagrożeń, które zawsze czuwają.

Nowy pojazd ma rozpędzać się do maksymalnie do 40 km/h. W sytuacjach zagrożenia system ma zadziałać na korzyść innych użytkowników drogi, co ma oznaczać, że w przypadku, w którym nie można uniknąć kolizji, R1 poświeci się. Jesteśmy ciekawi jak inni producenci samochodów autonomicznych będą rozwiązywali ten problem, kiedy w aucie znajdzie się pasażer, a wypadek będzie nie unikniony.

Oczywiście, Nuro to pojazd dostawczy. Usługa ma polegać na dostarczeniu przesyłki pod dom adresata, który po otrzymaniu SMSa, odbierze paczkę z samochodu przy użyciu jednorazowego kodu. Będzie to więc swego rodzaju autonomiczny mobilny automat wydający paczki.

Dla najbardziej ciekawskich raport bezpieczeństwa, jest dostępny tutaj

Źródło:scribd.com;theverge.com