Premiera nowych przedstawicieli serii Mate zbliża się wielkimi krokami, a Huawei stoi przed wielkim wyzwaniem – poprzednia generacja spotkała się z dużym entuzjazmem i postawione przez użytkowników wymagania raczej nie należą do tych małych. Dzisiaj mamy możliwość, żeby popatrzeć z bliska na budżetowego przedstawiciela nadchodzących smartfonów. Proszę Państwa, oto Huawei Mate 20 lite.
Choć jeszcze jakiś czas temu, o Huawei Mate 20 lite nie wiedzieliśmy tak naprawdę nic, to na dzień dzisiejszy możemy mówić o… pełnym zestawie informacji na temat tego modelu. Miesiąc temu poznaliśmy pierwsze, szczątkowe wręcz szczegóły o smartfonie, a tydzień później rozważaliśmy, czy urządzenie nie pojawi się na rynku w dwóch wariantach. Już na początku sierpnia poznaliśmy datę premiery i cenę Huawei Mate 20 lite, a później poszło już z górki – jeszcze tego samego dnia obejrzeliśmy pierwsze rendery smartfona, a po upływie dwudziestu godzin przyjrzeliśmy się jego specyfikacji. Czy do pełnego zestawu czegoś brakuje? Na przykład renderów w wysokiej jakości – takich, jakich dostarczył nam Roland Quandt.
Rendery przedstawiają smartfona w dwóch wariantach kolorystycznych, czarnym i złotym i można pokusić się o stwierdzenie, że to oficjalne grafiki producenta. Czy trzeba dodawać coś więcej? No, może to, że miłym zaskoczeniem jest obecność 3,5-milimetrowego gniazda jack, którego można się dopatrzyć na dolnej krawędzi.
Krótkie przypomnienie specyfikacji
Jak widzimy na zdjęciach, 6,3-calowy ekran Mate 20 lite został „wzbogacony” o notcha, a sam panel ma rozdzielczość 2340 x 1080 pikseli. Obliczeniowym sercem smartfona ma być ośmiordzeniowy procesor Kirin 710 wykonany w technologii 12 nm, przy czym cztery rdzenie będą oparte na ARM Cortex-A53 o taktowaniu 1,7 GHz, a kolejne cztery powstaną na bazie Cortex-A73 i będą kręcone na 2,2 GHz. Spodziewamy się, że Huawei Mate 20 lite będzie miał 6 GB pamięci RAM, a na dane użytkownika przeznaczone mają być sześćdziesiąt cztery gigabajty.
Sumarycznie, urządzenie ma cztery aparaty – zarówno 20-megapikselowa kamera tylna, jak i przedni, 24-megapikselowy sensor, są wspomagane przez oczka o rozdzielczości 2 Mpix, dzięki którym możliwe będzie uzyskiwanie efektu głębi. Główną kamerę ma cechować światło f/1.8, co wydaje się być całkiem przyzwoitym wynikiem jak na smartfon tej klasy.
źródło: Winfuture dzięki GSMArena
grafika główna: Huawei Mate 10 lite, którego recenzję możecie przeczytać >tutaj<