Siłą każdego przedstawiciela serii Galaxy Note był rysik. O ile dotychczas nie można było mu odmówić sporej liczby zastosowań, tak wciąż czegoś mu brakowało. W Galaxy Note 9 Samsung pokazał, że doskonale wie, czym „to coś” jest. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że – jeśli wciąż nie jesteście przekonani do korzystania z tego akcesorium – po zapoznaniu się z możliwościami S Pena w najnowszej odsłonie zmienicie zdanie. Wszystko za sprawą tego, że rysik przeszedł niewielką, aczkolwiek istotną metamorfozę, do czego dostosowane zostało oprogramowanie. Efektem tego funkcjonalność S Pena znacznie wzrosła i to, być może dość paradoksalnie, jest kluczowe w przypadku najnowszego flagowca Koreańczyków. Nie sam smartfon, a właśnie S Pen – i to głównie na nim skupię Waszą uwagę w tym materiale.
Pierwsze wrażenia w formie wideo? Proszę bardzo!
Design – jaki jest każdy widzi
Odnoszę wrażenie, że przy każdej premierze kolejnego przedstawiciela serii Galaxy Note pada to samo stwierdzenie: niewiele się zmieniło. Patrząc na design „dziewiątki” również można odnieść takie wrażenie, choć, jeśli przyjrzymy się szczegółom, dopatrzymy się kilku mniejszych lub większych zmian. Pierwszą jest wyświetlacz większy o 0,1” w stosunku do poprzednika (6,4” vs 6,3”), zamknięty w obudowie o podobnych wymiarach (161,9 x 76,4 x 8,8 mm vs 162,5 x 74,8 x 8,6 mm). Zauważcie, że mimo większego ekranu, Galaxy Note 9 jest minimalnie niższy od Galaxy Note 8 (jednocześnie jest też szerszy i delikatnie grubszy), co oznacza węższe ramki nad i pod ekranem.
Najbardziej zauważalną różnicą jest to, że skaner linii papilarnych przeniesiony został z jednej linii z modułami aparatu bezpośrednio pod nie, efektem czego łatwiej będzie z niego korzystać, bez przypadkowego trafiania w obiektywy aparatów. Pozostając w temacie czytnika odcisków palców Samsung zapowiada, że jest to ten sam moduł, co w Galaxy S9/Galaxy S9+, ale działający jeszcze szybciej niż w przywołanych modelach. Czy tak jest, przekonam się podczas zbliżających się testów produktu, które już za chwilę rozpoczynam!
Galaxy Note 9 trafi na rynek w czterech wersjach kolorystycznych: Midnight Black, Ocean Blue, Lavender Purple i Metallic Copper – niestety, ostatnia z nich nie będzie dostępna w Europie, a co za tym idzie również w Polsce.
Z rzeczy ważnych warto wspomnieć, że smartfon jest wodoszczelny – spełnia normę IP68, czyli dokładnie tak, jak poprzednik. Jest jednak jedna różnica: teraz wodoszczelnością może pochwalić się również rysik.
A skoro już jesteśmy przy rysiku, płynnie przejdźmy do jego możliwości.
S Pen – co nowego?
Zacznijmy może od detalu: w każdym modelu, poza niebieskim, rysik jest tego koloru, co obudowa telefonu, co oznacza, że w czarnym S Pen jest czarny, w lawendowym – lawendowy. W niebieskim postawiono na oryginalność, dzięki czemu mamy ciekawe połączenie barw: niebieski telefon z żółto-niebieskim rysikiem.
Ale tego typu szczegółów jest więcej. Kolor notatki na wyłączonym ekranie również zależy od koloru samego rysika. W lawendowym modelu notatka będzie lawendowa, w niebieskim – żółta, w miedzianym – miedziana, natomiast w czarnym, siłą rzeczy, biała (biała może być w każdym wariancie). Oczywiście jest to bajer wyłącznie software’owy i jeśli pożyczycie miedziany rysik do swojego niebieskiego Note’a, to nagle notatka nie zmieni koloru na miedziany.
Największą nowością jest to, że rysik łączy się z telefonem przez Bluetooth i ma kondensator. S Pen jest ładowany z poziomu telefonu (ładowanie trwa dosłownie kilka chwil – ok. 40 sekund), a jego czas pracy określany jest na pół godziny lub do 200 kliknięć. W rzeczywistości tych 200 kliknięć musi być bardzo szybkich – przy wolniejszych kliknięciach w przycisk S Pen procent naładowania spada dużo wolniej – tak, wiem, to głupie, ale sprawdziłam ;).
Za pomocą rysika możemy tworzyć Live Messages, które aktualnie zyskały trzy nowe narzędzia – serca, płatki śniegu i tęcza. Standardowo rysik obsługuje 4096 punktów nacisku. Ale to dopiero początek jego funkcjonalności.
Przycisk na S Penie pozwala odblokować ekran (długim kliknięciem przycisku) lub przejść bezpośrednio do aparatu (dwukrotne kliknięcie) i zrobić zdjęcie (kolejne kliknięcie). Za jego pomocą możemy przeglądać zdjęcia w galerii (kliknięcie pokazuje kolejne zdjęcie, dwukrotne – poprzednie), sterować prezentacjami w PowerPoincie (zasięg Bluetooth ok. 10 metrów), muzyką w odtwarzaczu muzycznym czy dyktafonem; możemy też pauzować klipy na YouTube czy przechodzić do następnego wideo.
Co ważne, funkcja jest rozwojowa, co oznacza, że liczba zastosowań ma sukcesywnie wzrastać.
Aparat
W aparacie w teorii niewiele się zmieniło. W dalszym ciągu mamy ten sam moduł Super Speed Dual Pixel, co w Galaxy S9+, czyli 12 Mpix ze zmienną przysłoną (f/1.5 lub f/2.5) + tele f/2.4, co oznacza zmianę względem Galaxy Note 8 w pierwszym obiektywie z f/1.7 na f/1.5. W rzeczywistości modyfikacji uległo oprogramowanie, które aktualnie rozpoznaje dwadzieścia scenerii i inteligentnie poprawia parametry zdjęcia. Dodatkowo pojawiły się kolejne komunikaty i tak, obok informacji o zabrudzonym obiektywie aparatu otrzymany powiadomienie o zamkniętych oczach u fotografowanych osób, światłem za obiektywem czy rozmytym zdjęciu.
Trudno jest ocenić możliwości fotograficzne po kilku dłuższych chwilach z urządzeniem, ale na pierwszy rzut oka zdjęcia z Galaxy Note 9 wyglądają na bardziej ostre i szczegółowe niż te z Galaxy S9+. To oczywiście będę niebawem sprawdzać, więc szykujcie się już teraz na fotograficzne porównanie obu modeli!
Co jeszcze?
- nowe Amoji AR to dodatek, o którym jednak nie sposób nie wspomnieć, 10 preinstalowanych teł, postacie Disneya, itd.,
- akumulator o pojemności 4000 mAh, szybkie ładowanie, ładowanie bezprzewodowe,
- dual SIM hybrydowy (microSD do 512 GB)
- 128 GB pamięci i 6 GB RAM lub 512 GB pamięci i 8 GB RAM (drugi z wariantów będzie dostępny wyłącznie w Media Expert),
- skanowanie tęczówki oka, rozpoznawanie twarzy, inteligentne skanowanie,
- głośniki stereo,
- Gorilla Glass 5,
- LTE Cat. 18,
- Fortnite początkowo na wyłączność na Galaxy Note 9.
Porównanie parametrów: Galaxy Note 9 vs Galaxy Note 8 vs Galaxy S9+
Znajdź różnice ;)
model | Samsung Galaxy Note 8 | Samsung Galaxy Note 9 | Samsung Galaxy S9+ |
ekran | Super AMOLED 6,3″ 2960×1440 pikseli, 18,5:9 | Super AMOLED 6,4″ 2960×1440 pikseli, 18,5:9 | Super AMOLED 6,2″ 2960 x 1440 pikseli, 18,5:9, |
procesor | Exynos 8895 z Mali-G71 MP20 | Exynos 9810 z Mali-G72 MP18 | Exynos 9810 z Mali-G72 MP18 |
system | Android 7.1.1 Nougat | Android 8.1 Oreo | Android 8.0 Oreo |
RAM | 6 GB | 6 GB / 8 GB | 6 GB |
pamięć | 64 GB | 128 / 512 GB | 64 GB |
aparat | 12 Mpix f/1.7 + tele f/2.4 | 12 Mpix f/1.5 lub f/2.5 + tele f/2.4 | 12 Mpix f/1.5 lub f/2.5 + tele f/2.4 |
kamerka | 8 Mpix f/1.7 | 8 Mpix f/1.7 | 8 Mpix f/1.7 |
LTE | Cat. 16 | Cat. 18 | Cat. 16 |
dual SIM | tak, hybrydowy | tak, hybrydowy | tak, hybrydowy |
NFC, GPS, Bluetooth 5.0, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4&5 GHz | tak | tak | tak |
3.5 mm jack audio | tak | tak | tak |
USB typu C | tak | tak | tak |
akumulator | 3300 mAh | 4000 mAh | 3500 mAh |
IP68 | tylko telefon | telefon i rysik | telefon |
wymiary | 162,5 x 74,8 x 8,6 mm | 161,9 x 76,4 x 8,8 mm | 158,1 x 73,8 x 8,5 mm |
waga | 195 g | 201 g | 189 g |
cena w dniu premiery | 4299 złotych | 4299 złotych | 3999 złotych |
Dex bez Dexa
Sporo mówiło się na ten temat jeszcze przed premierą Galaxy Note 9, a ja nie ukrywam, że miałam nadzieję, że plotki te okażą się prawdziwe. Bo skoro Huawei może oferować podobne rozwiązanie w postaci Łatwej projekcji, do której potrzebny jest tak na dobrą sprawę tylko kabel HDMI, to dlaczego Samsung wymaga do tego dodatkowego akcesorium, kosztującego kilkaset złotych? Jest jednak pewne ograniczenie – przez przelotkę HDMI można uruchomić maksymalnie pięć aplikacji (więcej można zdziałać w dalszym ciągu mając stację DeX).
Funkcją, na którą warto zwrócić uwagę, jest dual mode, który pozwala uruchomić dwie różne aplikacje na obu ekranach (tj. małym ekranie telefonu i dużym ekranie telewizora) – np. na ekranie telewizora oglądać film, a na smartfonie notować coś w aplikacji S Note. S Pen może wtedy służyć jako pilot zdalnego sterowania.
Ceny w Polsce
Samsung Galaxy Note 9 w Polsce będzie kosztował dokładnie tyle samo, co Galaxy Note 8 w momencie premiery – 4299 złotych. Mowa oczywiście o wariancie 6 / 128 GB. Wersja z 8 GB RAM i 512 GB pamięci pojawi się na wyłączność u naszego Partnera, tj. w sieci sklepów Media Expert, w cenie 5399 złotych. Przedsprzedaż ruszy za chwilę, tj. jeszcze dziś i potrwa do 23.08. Dzień później, tj. 24.08., rozpocznie się regularna sprzedaż urządzenia.
https://www.tabletowo.pl/2018/08/09/cena-samsung-galaxy-note-9-przedsprzedaz/
Co w gratisie? Niestety… nic. Biorąc jednak pod uwagę, że Samsung oferuje cashback, oferta nie wygląda źle. Każdy, kto zdecyduje się kupić Galaxy Note 9 i sprzedać swój dotychczasowy telefon, otrzyma 400 złotych bonusu plus oczywiście kwotę za sam sprzęt. W przypadku, gdy sprzedajemy starego Note’a, gwarantowana kwota to 800 złotych.
[AKTUALIZACJA, 18:39] A jednak – będzie też program Guard
Producent właśnie poinformował w rozesłanej informacji prasowej o dodatkowych szczegółach przedsprzedaży. Po pierwsze, jeżeli chodzi o cashback, to pojawiła się dodatkowa informacja:
Warunkiem skorzystania z oferty jest aktywowanie nowo kupionego Galaxy Note9 nie później niż 28 sierpnia i odsprzedanie starego urządzenia do 12 września.
Bardziej interesujący jest jednak program Guard Note9, w ramach którego wszyscy użytkownicy najnowszego Notatnika uzyskają dostęp do dedykowanej infolinii wraz ze zdalnych wsparciem w przypadku awarii. Jeszcze ciekawsze jest jednak to, że klienci otrzymają przy tym dodatkowy rok ochrony po upływie dwuletniej gwarancji, dostęp do opcji Naprawa Ekspresowa (czyli naprawy smartfona w ciągu dwóch godzin, tylko w wybranych punktach serwisowych), a także możliwość wymiany smartfona lub rysika na nowy, jeżeli te nie będą działać poprawnie.
Ci, którzy kupią w smartfon w przedsprzedaży otrzymają możliwość jednorazowej naprawy pogwarancyjnej w okresie 12 miesięcy w postaci naprawy ekranu niezależnie od okoliczności zbicia. Podsumowując – wszyscy zyskują dodatkowy rok gwarancji, a przedsprzedażowi – „dodatkowy ekran” ;).
Wraz z nowym smartfonem, Samsung zapowiedział Wireless Multi Charger, czyli nową szybką ładowarkę indukcyjną, do telefonu i zegarka jednocześnie. Co ważne jednak, jednocześnie można ładować też dwa smartfony. Konkretna cena akcesorium nie została podana, ale ma wynosić ok. 100 euro.
Podsumowując,
jeśli ktoś po Samsungu Galaxy Note 9 spodziewał się masy zmian w stosunku do poprzednika, może być zawiedziony. Z drugiej strony – trudno jest ulepszyć sprzęt, który już w przypadku poprzednika pozostawał po sobie świetnie wrażenie. Rysik jednak „robi robotę”.
I z tą myślą Was zostawię.