Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro dostaną potrójne aparaty, ale nie dokładnie takie same

Widać, że zbliża się premiera Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro, bowiem w ostatnim czasie pojawia się na ich temat coraz więcej przecieków. Dziś producent potwierdził też, że smartfony zadebiutują 16 października 2018 roku na konferencji w Londynie. Teraz mamy okazję zapoznać się z najświeższymi doniesieniami, zdradzającymi kolejne elementy specyfikacji nadchodzących nowości.

Chociaż smartfony z serii P debiutują w każdym roku jako pierwsze, to właśnie urządzenia z rodziny Mate w pierwszej kolejności wyposażane są w nowe procesory. Nie inaczej będzie w przypadku Huawei Mate 20 i Mate 20 Pro, bowiem one jako pierwsze zaoferują procesor HiSilicon Kirin 980, którego oficjalnej premiery spodziewamy się 31 sierpnia 2018 roku podczas targów IFA 2018 w Berlinie.

Nieoficjalnie na temat tego procesora powiedziano już bardzo dużo (zainteresowanych odsyłam do >tego artykułu<), lecz według najnowszych doniesień Huawei nie użyje w nim autorskiej grafiki – zamiast tego ma sięgnąć po ARM Mali G72 MP24. Dla przypomnienia, HiSilicon Kirin 970 dysponuje układem ARM Mali-G72 MP12. Wzrost wydajności przetwarzania grafiki powinien być więc zauważalny.

Serwis źródłowy donosi również, że zarówno Mate 20, jak i Mate 20 Pro zaoferują potrójny aparat główny, lecz nie będzie to dokładnie taki sam moduł. W pierwszym przypadku do konfiguracji, znanej z Huawei P20, dołączone zostanie trzecie oczko o rozdzielczości 8 Mpix z tzw. teleobiektywem, wskutek czego otrzymamy trio 12 Mpix (RGB) + 20 Mpix (mono) + 8 Mpix (telephoto).

W Mate 20 Pro znajdzie się z kolei podobny moduł, co w Huawei P20 Pro, czyli 40 Mpix (RGB) + 20 Mpix (mono) + 8 Mpix (telephoto). W obu przypadkach aparat główny opatrzony zostanie logo Leica i zapewne zostanie nieco ulepszony względem pierwowzorów z serii P20 (choć przy Mate 20 samo dodanie tzw. teleobiektywu zrobi większość roboty).

Co ciekawe, serwis źródłowy podaje, że zdaniem analityków Huawei uda się obniżyć koszt produkcji potrójnego aparatu z 60 do 40 dolarów, więc zastosowanie tego elementu nie powinno przyczynić się do podwyższenia cen Mate 20 i Mate 20 Pro.

Certyfikacja China CCC Certification potwierdziła z kolei, że nadchodzące nowości będą wspierać technologię superszybkiego ładowania 40 W, więc użytkownicy w bardzo krótkim czasie uzupełnią miliamperogodziny w akumulatorze o pojemności 4200 mAh. Chyba, że zechcą to zrobić wyraźnie wolniej, ale za to bezprzewodowo.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2018/08/01/huawei-mate-20-mate-20-pro-mate-20-lite-specyfikacja/

*Na zdjęciu tytułowym Huawei P20 Pro (pod linkiem znajdziecie jego recenzję, przygotowaną przez Kasię)

Źródło: digi.tech.qq.com przez GizmoChina