W zeszłym roku Qualcomm przestał być kojarzony wyłącznie z procesorami do smartfonów, tabletów i wearables. Amerykanie upatrzyli sobie segment komputerów osobistych i czynią kolejne kroki, aby ich układy stały się realną konkurencją dla chipsetów Intela. Kolejną po Snapdragonie 850 propozycją specjalnie do PeCetów ma być Snapdragon 1000.
To dopiero pierwsza wzmianka o tym procesorze, więc nie oczekujcie szczegółowej specyfikacji – na razie nie wiadomo, z ilu rdzeni i o jakim taktowaniu będzie się on składał. Qualcomm jednak opracowuje go od zeszłego roku i już znalazł pierwszego partnera, który zadeklarował chęć wykorzystania Snapdragona 1000 w swoim PeCecie – mowa tu o Asusie. Tajwańczycy rozpoczęli nad nim prace na początku 2018 roku i ściśle współpracują z Amerykanami przy jego tworzeniu. Sprzęt nosi oznaczenie kodowe „Primus” i powinien być gotowy na jesień 2018 roku, aczkolwiek nie musi to oznaczać, że zostanie też wtedy zaprezentowany. Niewykluczone, że Asus wstrzyma się z tym do targów CES 2019 w Las Vegas (albo jeszcze dłużej).
Z tego powodu trudno cokolwiek powiedzieć na temat „Primusa”, bowiem projekt nie jest ukończony i sporo może się jeszcze zmienić przez najbliższe tygodnie i miesiące. Nie wiadomo więc, czy będzie to większy tablet, hybryda, czy klasyczny lub konwertowalny notebook. Pole do popisu jest spore i wiele zależy od tego, do kogo Asus zamierza kierować ten sprzęt – najpewniej zdefiniuje to forma urządzenia.
Serwis źródłowy nie pozostawia nas jednak z niczym. Według podawanych przez niego informacji, Snapdragon 1000 ma charakteryzować się TDP na poziomie 6,5 W – i mowa tu o samych rdzeniach CPU, bez GPU. Dla porównania, w przypadku Snapdragona 845, licząc z grafiką Adreno 630, TDP wynosi (nieoficjalnie) 5 W. Widać więc sporą różnicę. Co więcej, przygotowywany przez Qualcomma procesor jest niewiele gorszy od dwurdzeniowego (czterowątkowego) układu Intel Core i7-7y75 (1,3 GHz lub do 3,6 GHz w trybie turbo; siódma generacja Kaby Lake), w przypadku którego TDP może mieć wartość maksymalnie 7 W.
Snapdragon 1000 zapowiada się więc naprawdę obiecująco. Fakt, nadal nie będzie miał startu do procesorów Intel Core U, S, czy H, ale należy pamiętać, że w większości przypadków wymagają one aktywnego chłodzenia. Qualcomm być może dojdzie i do tego poziomu, ale – jak to mówią – nie od razu Rzym zbudowano, od czegoś musi zacząć.
Polecamy również:
https://www.tabletowo.pl/2018/05/30/procesor-qualcomm-snapdragon-850/
Źródło: WinFuture