Ach, cóż to będzie za święto dla fanów Xiaomi! Już jutro zostaną zaprezentowane nowe smartfony producenta: Mi 8 oraz Mi 8 SE, firma pokaże nową wersję nakładki MIUI 10 oraz zapowie nową opaskę Mi Band 3. Im bliżej premiery, tym więcej materiałów ukazujących te urządzenia ukazuje się w sieci. Dlaczego się więc nimi nie podzielić?
Samo Xiaomi podkręca atmosferę przed jutrzejszą premierą: na stronach swoich mediów społecznościowych publikuje od tygodnia grafiki odliczające do wielkiej prezentacji, tym bardziej wyjątkowej, że mającej związek z 8-leciem istnienia firmy.
Oprócz tego oficjalne profile Xiaomi i MIUI na Twitterze czy Weibo pełne są grafik stworzonych przez ekipy marketingowców. Sugerują one rzeczy, które mogą pojawić się w nowych smartfonach firmy lub mające związek z ich dostępnością. Na przykład poniższy tweet może sugerować kraje, do których Mi 8 trafi wkrótce po chińskiej premierze urządzenia (Indie, Egipt, Hiszpania, Włochy, Rosja i Francja).
24 hours until #Mi8. Tap the like icon ❤️ if you like these amazing landmarks! pic.twitter.com/VjJQLwwSIj
— MIUI (@miuirom) May 30, 2018
Oczywiście oprócz oficjalnych materiałów wprost od producenta w sieci pojawiają się też „dzikie” zdjęcia urządzeń lub ich grafiki promocyjne. Poniżej mamy na przykład zdjęcie prezentujące slajd i grafikę reklamową smartfonów Xiaomi Mi 8 i Mi 8 SE (to ten mniejszy). Niektórzy śmieją się, że „SE” to skrót od „Słabsza Edycja”, ale można bezpiecznie założyć, że to właśnie ona, ze względu, że będzie też zapewne odpowiednio tańsza, odniesie większy sukces niż sam flagowy Mi 8. Zresztą, ze Snapdragonem 710 na pokładzie, nie będzie taka słaba.
Nie mogło też zabraknąć zdjęcia Mi Banda 3. Co prawda nie w pełnej krasie, ale nie można powiedzieć, że Xiaomi nie szykuje do pokazania niczego z działu wearables.
Rzecz jasna, jutro zaprezentowana zostanie również nowa edycja nakładki MIUI 10 i… kto wie, co jeszcze?
Wychodzi na to, że szykuje się naprawdę długa i pełna nowości konferencja. Oby tylko Xiaomi zadbało o jakąś dobrej jakości transmisję, bo o to czasem trudniej niż o ciekawą prezentację.