W pewnym sensie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że smartfony potrafią mocno schodzić z ceny, i to już w pierwszych miesiącach po premierze. Nieco bardziej zaskakujące jest, gdy urządzenie jest tańsze już po tygodniu czy dwóch od wejścia na rynek, a tak właśnie stało się z Honorem 10.
Honor 10 jest dobrym smartfonem (testy trwają!), ale w tym roku ma znacznie większą i silniejszą konkurencję niż rok czy dwa lata temu jego poprzednicy. Nic dziwnego, że samo przerzucanie się cyferkami specyfikacji czy wyróżnianie błyszczącą obudową już nie wystarcza. Klienci będą analizować przede wszystkim cenę oraz to, co producent daje w zamian za pieniądze wydane na sprzęt. Nic dziwnego więc, że Honor 10 tanieje – na wymagającym ringu średniaków jest w stanie utrzymać się głównie dzięki dobrej cenie.
W momencie swojej europejskiej premiery, 15 maja, ceny dwóch wersji Honora 10 przedstawiały się następująco:
- wersja 4 GB/64 GB – za 1999 złotych,
- wersja 4 GB/128 GB – za 2199 złotych.
Tak było jeszcze kilka dni temu. Było, bo cena Honora 10 spadła i teraz możemy kupić nówkę sztukę o 150 złotych taniej. Nowe ceny Honora 10 przedstawiają się zatem następująco:
- wersja 4 GB/64 GB – za 1849 złotych,
- wersja 4 GB/128 GB – za 2049 złotych.
Nie wszystkie sklepy z elektroniką oferują Honora 10 w niższej cenie, ale jednym z pierwszych, który to zrobił, był x-kom. Powyższe linki z cenami prowadzą właśnie do tego sklepu.
Jednak skoro Honor 10 tak szybko staniał, to osobiście chyba jeszcze wstrzymałbym się z zakupem. Warto poczekać na recenzję, żeby dowiedzieć się, jak nowy przedstawiciel linii Honor wytrzymuje starcie z konkurencją. A na rynku dobrze wycenionych flagowców jest coraz ciaśniej, więc na pewno będzie z czego wybierać.
https://www.tabletowo.pl/2018/05/15/honor-10-pierwsze-wrazenia/
źródło: x-kom