Xiaomi coraz śmielej poczyna sobie na rynku urządzeń mobilnych – także w Europie. Smartfony tego producenta coraz częściej są doceniane przez użytkowników, co zachęca chiński koncern do stałego poszerzania swojej i tak już ciekawej oferty. Nadchodzący flagowiec od Xiaomi ma (podobno) zaoferować multum ciekawych funkcji, zarezerwowanych dotychczas dla flagowych smartfonów topowych producentów, mocne podzespoły oraz… czytnik linii papilarnych umieszczony w wyświetlaczu.
Jeszcze kilka lat temu smartfony z Chin kojarzyły się nam głównie z paskudnie wyglądającymi podróbkami iPhone’a (pracującymi pod kontrolą Androida) czy totalnie bezbarwnymi smartfonami o przeciętnej specyfikacji. W pewnym momencie szlaki producentom z Państwa Środka zaczęły przecierać nieco bardziej znane na całym świecie koncerny – Lenovo i Huawei. Z czasem nastąpił swoisty „boom” na urządzenia z Chin i dziś coraz częściej sięgamy po smartfony spod znaku Honora, OnePlus, Meizu czy Xiaomi. W przypadku tego ostatniego producenta, ciekawe podzespoły łączą się często z bardzo atrakcyjną – w odniesieniu do konkurencji – ceną.
Najnowsze plotki wskazują na to, że następca zeszłrocznego modelu Mi 6 będzie nosił nazwę Mi 8. Oprócz wspomnianego przeze mnie czytnika linii papilarnych umieszczonego w wyświetlaczu, smartfon ma oferować naprawdę ciekawą specyfikację. Serwis The Verge wskazuje na to, że nowość z Chin może zaoferować potencjalnym nabywcom m.in. zaawansowaną funkcję rozpoznawania twarzy, procesor Snapdragon 845, nawet 8 GB pamięci RAM, 64 GB pamięci na dane użytkownika czy baterię o pojemności 4000 mAh ze wsparciem dla bezprzewodowego ładowania.
Muszę przyznać, że coraz częściej zastanawiam się nad zastąpieniem mojego LG X Power urządzeniem od Huawei lub właśnie Xiaomi. Kiedyś smartfony z Chin kojarzyły mi się przede wszystkim z kiepską jakością wykonania i bezbarwnym wzornictwem. Dziś po tym wspomnieniu nie ma już śladu. Popularne „chińczyki” mają użytkownikom coraz więcej do zaoferowania, wyglądają coraz lepiej, a przy tym ich zakup nie rujnuje naszego portfela. Często wręcz w danym segmencie cenowym oferują nam o wiele więcej niż produkty dużo bardziej znanej konkurencji.
Jeśli chodzi o nadchodzącą nowość od Xiaomi – informacje dotyczące Mi 8 są jeszcze nieoficjalne. Musimy więc podchodzić do nich ze sporą rezerwą. Miejmy jednak nadzieję, że producent pokusi się o uchylenie nam rąbka tajemnicy odnośnie tego urządzenia już wkrótce. I że choć część plotek dotyczących nadchodzącego flagowca z Chin zostanie potwierdzona.
Źródło: The Verge