Podczas gdy większość z nas korzystała z uroków długiego weekendu majowego, Samsung drugiego dnia tego miesiąca zaprezentował Galaxy A6 i Galaxy A6+. Jak słusznie stwierdziła ostatnio Kasia, modele te „mają być pomostem pomiędzy tańszymi a droższymi seriami w ofercie Samsunga – mają oferować wszystkie najważniejsze funkcje flagowców w tańszej wersji i mniej atrakcyjnej obudowie, która bardzo przypomina mi wzornictwo modeli z zeszłorocznej serii Galaxy J„. No dobrze, a ile przyjdzie nam zapłacić za ten „pomost”? Dziś poznaliśmy cenę modelu Galaxy A6+, która – niestety – raczej nie zachęca do zakupu.
W sklepie x-kom ruszyła przedsprzedaż Samsunga Galaxy A6+ w kolorze czarnym. Jeśli liczyliście na rozsądną cenę, to niestety tym razem jej nie uświadczycie. Kwota, która widnieje przy ofercie z Galaxy A6+, jest, moim zdaniem, zdecydowanie za wysoka.
Widząc kwotę, na jaką został wyceniony Galaxy A6+, czyli 1599 złotych, mam przed oczami smartfon oferujący specyfikację mocnego średniaka. Jednakże patrząc na jego prawdziwe parametry wyceniałem go na maksymalnie 1100 złotych. Szkoda, naprawdę szkoda. Za cenę oscylującą w granicach 1100-1200 złotych byłby to telefon, nad którym warto by się było zastanowić. A tak – za podobne (a nawet mniejsze pieniądze) – można mieć lepsze urządzenia.
Specyfikacja techniczna Samsunga Galaxy A6+
Wyświetlacz | 6" SuperAMOLED 18.5:9 FullHD+ |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 450 |
Układ graficzny | Adreno 506 |
Pamięć RAM | 3 GB |
Pamięć wewnętrzna | 32 GB + microSD do 400 GB |
Główny aparat | 16 Mpix f/1.7 + 5 MP f/1.9 |
Przedni aparat | 24 Mpix f/1.9 |
Łączność | NFC, Bluetooth 4.2, microUSB, Bixby, Dual SIM |
System operacyjny | Android 8.1 |
Bateria | 3500 mAh |
Moim zdaniem startowa cena Samsunga Galaxy A6+ jest stanowczo za wysoka. Za około 1400-1500 złotych możemy wejść w posiadanie LG G6, który ma lepszą specyfikację, a za resztę pieniędzy kupić na przykład słuchawki. Dokładając około 200 złotych można kupić Xiaomi Mi 6, który wydaje się być bardziej przyszłościowym smartfonem. A i sam Galaxy S7, sprzedawany obecnie za ok. 1599 złotych, mimo, że jest dwuletnim flagowcem, wydaje się ciekawą inwestycją.
Samsung Galaxy A6+ może i nie podbije serc konsumentów, którzy kupują telefony na wolnym rynku, za to może sprzedawać się dobrze u operatorów telekomunikacyjnych. Jeśli telefon będzie występował w przyzwoitej cenie w sieciach komórkowych, może podzielić los wcześniej wymienionego LG G6. Szybko stanieje i będzie można go kupić na portalach aukcyjnych w atrakcyjnej cenie.
A jak Wy oceniacie cenę, za którą będziemy mogli kupić Samsunga Galaxy A6+ w Polsce?