Być może spora część z Was nie kojarzy Gionee, lecz wypada zauważyć, że wiele modeli tej firmy trafiło na polski rynek pod marką Allview. Przedsiębiorstwo zaprezentowało ostatnie nowości pod koniec listopada 2017 roku i od tamtej pory milczy. Teraz okazuje się, że nie bez powodu, ponieważ producent przechodzi wyjątkowo trudny okres w swojej historii. Mimo to, nie poddaje się i liczy, że wkrótce uda mu się zacząć wszystko od nowa.
Jak podaje chiński serwis NetEase, Gionee ogłosiło, że zamierza znacząco zredukować liczbę zatrudnionych pracowników. W siedzibach głównych pracę może stracić nawet połowa osób. Warto w tym miejscu dodać, że przed kryzysem dla firmy pracowało około 8000 ludzi. Kilka tysięcy będzie więc musiało poszukać nowej posady.
Według relacji pracowników, Gionee zaoferowało im dwie możliwości: pozostanie na stanowisku, ale jednocześnie wysłanie na przymusowy urlop lub dobrowolne odejście, lecz z odroczoną wypłatą odprawy. Firma bowiem nie ma aktualnie pieniędzy, aby na bieżąco regulować wszystkie należności. I to nie tylko wobec zatrudnionych przez siebie osób, ale również swoich kontrahentów. Co więcej, w styczniu 2018 roku chiński sąd na okres dwóch lat zamroził 41,4% udziałów współzałożyciela Gionee, Liu Rong, ponieważ ten – według nieoficjalnych informacji – wpakował się w długi hazardowe.
Gionee jednak nie składa broni, tylko planuje dalszą ekspansję w Indiach, które są drugim największym rynkiem zbytu w przypadku smartfonów. Co więcej, nieoficjalnie mówi się też, że firma w przyszłości wypuści smartfon z czytnikiem linii papilarnych w ekranie, który trafi na różne rynki na całym świecie, aczkolwiek w obecnej sytuacji to raczej dalsza niż bliższa perspektywa.
Źródło: NetEase przez GizmoChina, WinFuture