Podobno nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko. LG stara się chyba zadać kłam tej tezie. Jeśli bardzo chcielibyście mieć smartfon, który nie będzie miał wycięcia w ekranie, ale jednocześnie jesteście świadomi, że teraz praktycznie innych nie będzie, to Koreańczycy przygotowują coś specjalnego. Model G7, w którym zdecydujemy, czy wycięcie będzie zaburzać symetrię ekranu, czy też nie.
Okazuje się, że w nowym flagowcu LG będzie można przełączać się między trybem „uszatka” a tym, w którym wycięcie w ekranie nie będzie widoczne. Stanie się tak dzięki częściowemu wygaszeniu ekranu OLED w górnych rogach wyświetlacza. W trybie „normalnym” będą pojawiać się tam tylko informacje dotyczące godziny i stanu naładowania baterii, ale cała reszta będzie czarna, sprawiając wrażenie, jakby G7 wcale nie przypominał iPhone’a X. Widać to na poniższym wideo. Zwróćcie uwagę na kilka pierwszych sekund.
Nie ma żadnego obszerniejszego materiału, który tłumaczyłby, jak wspomniane tryby będą zachowywać się na przykład podczas oglądania filmów na YouTube – czy wycięcie w ekranie będzie przeszkadzać czy też dostaniemy nad nim pełną kontrolę.
Takie rozwiązanie może być najmądrzejszą rzeczą, na jaką do tej pory zdobyli się twórcy oprogramowania na smartfony w związku z wycięciem w ekranie. Nawet samo Google w Androidzie 9.0 „P” było zmuszone wprowadzić obsługę tego typu wyświetlaczy, tak by notyfikacje nie znikały pod wcięciem, a grupowały się po jego prawej i lewej stronie. Informacje o tym dotarły do nas w zeszłym miesiącu.
Wygląda na to, że LG przemyślało sprawę i nie stawia swoich przyszłych klientów przed niewygodnym wyborem. Jest to co prawda pewna forma kompromisu wobec nasilającego się trendu we wzornictwie smartfonów, ale wielu użytkowników G-siódemek będzie pewnie za niego wdzięcznych.
https://www.tabletowo.pl/2018/03/13/lg-g7-lg-g7-plus-premiera-w-maju-cena/
źródło: Ynet przez PhoneArena