Zakładając, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, zasięg LTE zostanie wprowadzony na powierzchnię Księżyca w przyszłym roku. To tak na wypadek, gdybyśmy chcieli obejrzeć transmisję wideo na żywo w HD, wprost ze Srebrnego Globu. Jeśli plan sieci Vodafone i Nokii rzeczywiście wypali, będzie to kamień milowy na drodze do łączności w kosmosie.
Nokia ogłosiła, że została wybrana przez Vodafone, aby współpracować przy ambitnych planach tego operatora sieci komórkowej. Finowie będą wspierać niemiecki oddział Vodafone w opracowywaniu modelu kosmicznej sieci 4G LTE. Moduły anten będą musiały być odpowiednio małe, gdyż wyniesienie czegokolwiek na Księżyc, wiąże się ze sporymi kosztami. Urządzenia, o których myśli Nokia, mają nie przekraczać wagi 1 kg.
W całym przedsięwzięciu nie będzie brać udziału NASA. Amerykańska agencja kosmiczna udzieli jedynie stanowiska startowego dla rakiety Falcon 9, z której skorzystają prywatni inwestorzy. Wśród nich znajduje się Audi i Vodafone, a całością przedsięwzięcia o jakże prostym kryptonimie Mission to the Moon, zarządza PTScientists – niemiecka firma z Berlina.
Skąd w tym projekcie Audi? Producent samochodów będzie korzystać z tej sieci LTE do połączeń księżycowych łazików z stacją bazową ALINA (Autonomous Landing and Navigation Module). Dzięki sieci 4G, łaziki będą mogły wysyłać dane i wideo w rozdzielczości HD na Ziemię podczas misji, której celem jest dotarcie do pojazdu księżycowego, używanego w 1972 roku przez uczestników programu Apollo 17.
Będzie to kolejny kosmiczny spektakl, może nawet bardziej medialny niż wyniesienie na ziemską orbitę czerwonej Tesli Elona Muska.