Samsung jest absolutnym monopolistą w segmencie ekranów OLED. W trzecim kwartale 2017 roku zgarnął dla siebie aż 98,5% udziałów w tym rynku! Innym producentom nie jest to na rękę, dlatego inwestują ogromne sumy w fabryki, aby zmienić aktualny stan rzeczy. Sharp również i właśnie poinformował, że jest gotowy rozpocząć masową produkcję tego typu wyświetlaczy.
Od dłuższego czasu jak mantra powtarzane jest, że wszyscy producenci smartfonów z chęcią w całości „przesiedliby” się na ekrany OLED, lecz nie mają takiej możliwości, ponieważ już teraz popyt znacznie przewyższa podaż i cały czas jest niedobór tego typu paneli. Samsung, chociaż jest największym graczem w tym segmencie, także nie wyrabia – praktycznie całą produkcję wykorzystuje na swoje potrzeby, sporą część wyświetlaczy sprzedaje Apple (do iPhone’a X), a reszta musi zadowolić się pozostałymi resztkami.
Nietrudno więc wydedukować, że na produkcji ekranów OLED można nieźle zarobić. LG zainwestowało ogromne sumy w fabryki i nawet ma zacząć zaopatrywać Apple w tego typu wyświetlacze. Sharp także ma niemałą chętkę na kawałek tego segmentu i to od dłuższego czasu. Do tej pory nie był w stanie się jednak za to zabrać, lecz właśnie się to zmienia. Przedstawiciele firmy oficjalnie poinformowali, że przedsiębiorstwo jest gotowe rozpocząć masową produkcję OLED-ów do urządzeń mobilnych.
Na razie jednak nie wiadomo, o jakiej skali mowa, ale – pomimo chęci – Sharp od razu nie zepchnie Samsunga z piedestału. Wątpliwe też, aby z marszu zagroził pozycji LG, które mimo wszystko również jest poważnym graczem w tym segmencie. Nie wiemy także, kogo zaopatrywać będzie wywodzące się z Japonii przedsiębiorstwo. Na pewno siebie, ponieważ przedstawiciele firmy poinformowali, że w czerwcu lub lipcu 2018 roku zostanie zaprezentowany smartfon z wyświetlaczem OLED własnej produkcji.
Źródło: cnBeta