Błędy Spectre/Meltdown to jedne z najpopularniejszych dzisiaj tematów, bowiem wystawiony na niebezpieczeństwo jest praktycznie każdy. Firmy zostały więc zmuszone, aby uporać się z tym problemem. Niestety, zrobiły to w bardzo niestaranny sposób. Jak na przykład Canonical.
Ubuntu to jedna z najpopularniejszych dystrybucji Linuxa. Jej producent – Canonical – musiał więc szybko zareagować na problemy, zagrażające jego produktom. 9 stycznia 2018 roku wypuszczona została aktualizacja systemowa, która miała chronić komputery przed błędami Spectre/Meltdown. Uaktualnienie wydano dla: Ubuntu 17.10, Ubuntu 16.04 LTS, Ubuntu 14.04 LTS oraz Ubuntu 12.04 LTS. Niestety, update spowodował powstanie nowego problemu na najpopularniejszej wersji tego systemu, czyli na 16.04 Xenial LTS.
Internet został wręcz zalany doniesieniami, że najnowsza aktualizacja w Ubuntu 16.04 sprawia, że komputer nie chce się uruchomić. Problem dotyczy wersji, która dostarczała Kernel, oznaczony cyframi 4.4.0.108. Na szczęście po chwili pojawiło się nowe uaktualnienie, gdzie została wprowadzona inna wersja Kernela – dokładniej chodzi o 4.4.109 i 4.4.0.109.114.
W tym przypadku problem został dosyć szybko naprawiony. Co ciekawe, tego samego mogli doświadczyć właściciele urządzeń z procesorami AMD oraz Windowsem, którzy również instalowali łatki zabezpieczające przed błędami Spectre/Meltdown. Aby przywrócić komputer do żywych, użytkownicy systemu od Microsoft – podobnie, jak to było w przypadku Ubuntu – musieli wykorzystać narzędzie do odzyskiwania OS-a.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
https://www.tabletowo.pl/2017/08/26/laptop-dla-ucznia-za-grosze/
Źródło: onmsft.com