A miało być tak pięknie. Huawei miał zacząć sprzedawać swoje smartfony u amerykańskich operatorów i namieszać na tamtejszym rynku. Ba, już nawet wszystko było dogadane. Tymczasem o prawdziwej ekspansji w Stanach Zjednoczonych firma nadal może jedynie pomarzyć, ponieważ na drodze do oszałamiającego sukcesu stanęła… polityka.
Dlaczego Stany Zjednoczone są tak ważne? To trzeci pod względem wielkości rynek na świecie i Huawei musi zwiększyć na nim sprzedaż, jeżeli chce przegonić Apple oraz Samsunga i stać się Numerem Jeden w segmencie smartfonów. Jest jednak jeden haczyk: ogromna większość urządzeń (~90%) sprzedawana jest przez operatorów i to oni są furtką do sukcesu dla każdego producenta. Ostatnio wydawało się, że chiński koncern dogadał się z telekomami, lecz właśnie okazuje się, że żadnej współpracy nie będzie.
Smartfony Huawei (w pierwszej kolejności flagowego Mate 10 Pro) sprzedawać miały AT&T i Verizon. Partnerstwo z tym pierwszym miało zostać oficjalnie ogłoszone 9 stycznia 2018 roku, podczas targów CES 2018 w Las Vegas, lecz do tego nie doszło. Z jakiego powodu? Jak podaje The Wall Street Journal, operatorzy znaleźli się pod politycznym naciskiem, który miał na celu wymuszenie na nich nie podejmowanie współpracy z chińskim koncernem.
Członkowie senackich komisji ds. wywiadu 20 grudnia 2017 roku wysłali do FCC (Federalnej Komisji Łączności) list, w którym napisali m.in. że współpraca amerykańskich operatorów z Huawei stanowi zagrożenie dla krajowego bezpieczeństwa. Co więcej, wspomniano w nim również o „chińskim szpiegostwie ogólnie i szczególnie roli Huawei w tym szpiegostwie”.
To naprawdę mocne zarzuty i chociaż nie ma na nie jednoznacznych dowodów, to prawdą jest, iż założyciel firmy, Ren Zhengfei, był zatrudnionym w chińskiej armii, cywilnym pracownikiem naukowym w randze równej majorowi. W 1982 roku, kiedy redukowano etaty, odszedł z niej, lecz kilka lat wcześniej, w 1978 roku, wstąpił również do Komunistycznej Partii Chin.
Przeszłość Ren Zhengfei kładzie się więc cieniem na przyszłość Huawei, chociaż producent oczywiście deklaruje, że „prywatność i bezpieczeństwo są zawsze priorytetowe”. Mimo to, już w 2012 roku Stany Zjednoczone, Kanada i Australia uznały współpracę z tą firmą za zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa, a w Wielkiej Brytanii Komisja ds. Wywiadu i Bezpieczeństwa wprost zaapelowała o niekorzystanie z urządzeń tej marki, właśnie z uwagi o obawę o inwigilację. Inne źródła podają, że podobne obiekcje mają także indyjskie władze.
Trudno przewidzieć, czy zerwanie rozmów z amerykańskimi telekomami uniemożliwi wypełnienie deklaracji Huawei, że w 2021 roku chce być największym producentem smartfonów na świecie, lecz bez wątpienia znacznie to utrudni. Ewentualnym remedium może okazać się nowa strategia, zakładająca zwiększenie liczby wypuszczanych na rynek budżetowców oraz wzmocnienie pozycji marki Honor.
Źródło: The Wall Street Journal, Android Police przez Business Insider, SlashGear