Trzeba będzie wprowadzić nową definicję Androbiedy. Google, które zaczyna bardziej dbać o rynki wschodzące niż zabiegać o dostępność Pixeli w Europie, łączy siły z garstką producentów, pod których banderą będą sprzedawane tanie smartfony z LTE i Androidem Oreo (w edycji Go). I „tanie” to nie metafora – podstawowe modele mogą kosztować niewiele ponad 30 dolarów.
Zgodnie z doniesieniami Factor Daily, firmy, które podpisały cyrograf z Google, to nie tylko przedsiębiorstwa produkujące proste feature phone’y, takie jak Intex, Lava czy Karbonn (tak, też po raz pierwszy o nich słyszę). Wśród nich są i więksi, bardziej doświadczeni gracze, na przykład Micromax. Chodzi przede wszystkim o urządzenia przeznaczone na rynek indyjski – gdyż to właśnie tam popyt na smartfony rośnie najszybciej.
Micromax ma zamiar 26 stycznia rozpocząć sprzedaż pierwszego swojego smartfona z Android Go. Jeśli wierzyć zapowiedziom, ma on kosztować równowartość 31 dolarów. Gdyby firmie udała się ta sztuka, to zapowiadany model telefonu stałby prawdziwym hitem, biorąc pod uwagę, że obecnie nawet najtańsze używalne smartfony z LTE kosztują w Indiach około 100 dolarów.
Anonimowy pracownik Google powiedział podobno, że na indyjskim rynku wkrótce pojawi się więcej urządzeń z Androidem Go na pokładzie. Jeśli tak, to będzie to ważny krok dla Google w realizacji ambitnej kampanii Next Billion Users, zakładającej zdobycie kolejnego miliarda użytkowników platformy Android.
Indie są drugim rynkiem smartfonów na świecie. To tam Google będzie szukać pieniędzy na kolejne inwestycje, i tam je będzie realizować. Bliski Wschód, Afryka, Ameryka Łacińska i Azja Południowo-Wschodnia tylko czekają na prawdziwą rewolucję związaną z niedrogimi smartfonami i tanim dostępem do internetu. Android Go może w tym pomóc. Skoro gigant z Mountain View widzi tam materiał na biznes, oznacza to jedno: w Indiach rzeczywiście jest o co walczyć.
https://www.tabletowo.pl/2017/11/28/android-go-w-polsce-myphone/
źródło: AndroidAuthority
