iPhone 8 iPhone 8 Plus (fot. Apple)

Apple reaguje na aferę ze spowalnianiem iPhone’ów i oferuje bonifikatę na wymianę baterii

Wszystko wskazuje na to, że problemy Apple związane z programowym spowalnianiem urządzeń dopiero się zaczynają. W USA tradycyjnie rzecz się skończy pozwami zbiorowymi – już teraz mówi się o kwotach rzędu biliona dolarów, a znając amerykańskie upodobanie do takich spraw na tym się nie skończy. Tymczasem firma znalazła w końcu chwilę, by wyjaśnić zarówno kulisy decyzji o wprowadzeniu w iOS 10.2.1 takiego sztucznego ograniczania, jak i zaproponować rozwiązanie.

Dlaczego

Czas życia każdego ogniwa chemicznego jest policzony, a starzejące się baterie litowo-jonowe osiągają w końcu taki stan, że mogą stanowić zagrożenie dla użytkownika – zapewne niejeden z czytelników widział telefon ze spuchniętą baterią, która trzymała się „na słowo honoru”.

Pierwszymi objawami problemów w iPhone’ach było wyłączanie się telefonów pod dużym obciążeniem albo w obniżonej temperaturze. By zmniejszyć prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji, w iOS 10.2.1 system zmniejszał wydajność urządzenia tak, by obniżyć maksymalny pobór prądu i utrzymać go na bezpiecznym poziomie. Producent argumentował, że zmniejszenie wydajności będzie najczęściej niezauważalne, natomiast przeoczyć wyłączenia się telefonu nijak się nie da. I wszystko pewnie byłoby w porządku, gdyby nie to, że Apple zapomniało wcześniej kogokolwiek poinformować o takim działaniu, jak również nie wskazało sposobu by przywrócić maksymalną wydajność urządzenia.

Rozwiązanie

Apple zapewne od pozwów zbiorowych się nie wybroni, podobnie jak od kary, choć wątpię, czy fantastyczna kwota biliona dolarów przez kogokolwiek jest brana na poważnie. Tymczasem firma zaoferowała sposób na rozwiązanie problemu obniżonej wydajności redukując w okresie od końca stycznia do końca grudnia 2018 roku cenę pogwarancyjnej wymiany baterii dla modeli iPhone 6 i późniejszych z 79 $ do 29 $.

Kolejne aktualizacje systemu na początku roku mają także wprowadzić możliwość dokładniejszego określenia stanu baterii tak, by użytkownik miał świadomość, że jej kondycja zaczyna wpływać na wydajność urządzenia i mógł świadomie zdecydować się na wymianę.

Czy to wystarczy, by uspokoić użytkowników? Osobiście wątpię – być może, gdyby wymianę zaoferowano gratis… z drugiej strony, zawsze będzie to okazja, by wymienić starzejącą się baterię na nową za rozsądną cenę, nawet jeśli nasz telefon jeszcze nie sprawia żadnych problemów.

Na chwilę obecną nie znamy nowych polskich cen wymiany w autoryzowanych serwisach, ani od kiedy taka wymiana będzie dostępna – na pewno jednak taką informację zamieścimy, jak poznamy szczegóły.

Źródło: Apple