Sharp od dobrych kilku lat eksperymentuje z „bezramkowymi” wyświetlaczami. I chociaż to on zaprezentował pierwszy smartfon z takim ekranem, to rozpoczęcie prawdziwego boomu na tego typu konstrukcje przypisuje się Xiaomi Mi Mix. Producent zamierza jednak zawstydzić wszystkich konkurentów i już w przyszłym miesiącu pokazać urządzenie z najbardziej „bezramkowym” panelem, jakiego jeszcze świat nie widział.
Przy okazji premiery kolejnych „bezramkowców” za każdym razem zastanawiam się, czy osiągnięcie 100% screen-to-body ratio jest w ogóle możliwe. Teoretycznie na pewno tak, ale praktycznie już niekoniecznie. Jedną z największych przeszkód jest nie tylko sama technologia, ale również kwestia rozmieszczenia w takim sprzęcie czujników i „oczka” kamerki do selfie i wideorozmów. Głośnik – jak już pokazał przykład Xiaomi Mi Mix – nie jest żadnym problemem, ponieważ można wykorzystać rozwiązanie, bazujące na przewodnictwie kostnym.
Fakt jest jednak taki, że wszyscy producenci chcieliby osiągnąć ten „ideał” i z nieukrywaną satysfakcją chwalą się, jeżeli uda im się zwiększyć współczynnik screen-to-body ratio chociażby o kilka dziesiątych lub nawet setnych procenta. Ba, niektórzy – szczególnie chińscy – zarzekają się, że udało im się przekroczyć próg 90%, lecz to tylko deklaracje, gdyż w praktyce jeszcze nikomu się to nie udało.
Sharp – jak już wspomniałem – ma wieloletnie doświadczenie w tworzeniu tzw. bezramkowców i właśnie zapowiedział, że w styczniu 2018 roku zaprezentuje smartfon z tak „bezramkowym” wyświetlaczem, jakiego jeszcze świat nie widział. Więcej na temat tego urządzenia producent nie zdradził, ale osobiście nie zdziwię się, jeżeli sprzęt będzie wyglądał podobnie do innych tego typu konstrukcji z portfolio marki i Xiaomi Mi Mix. Sharp bowiem wciąż nie zdecydował się „przestawić” na „bezramkowość”, jaką prezentują LG G6 czy Galaxy Note 8.
Przy okazji warto przypomnieć, że niedawno Sharp zadeklarował, iż zamierza powrócić na europejski rynek smartfonów i to już na początku 2018 roku. Co więcej, Foxconn, który jest większościowym udziałowcem w tej firmie, jest zadania, że za niedługo Sharp może dołączyć do grona pięciu największych producentów smartfonów na świecie.
Nie ukrywam więc, że jestem bardzo ciekawy, jak firma poradzi sobie w kolejnych miesiącach i latach na tym jakże trudnym i wymagającym rynku.
Polecamy również:
https://www.tabletowo.pl/2017/10/11/najbardziej-bezramkowy-flagowiec-2017-roku-porownanie-2/
Źródło: GizmoChina