O tym, że Razer przygotowuje swojego smartfona, informowaliśmy Was wczoraj, ale pojawiły się kolejne szczegóły dotyczące urządzenia tego producenta. Do akt sprawy musimy dołączyć dane z benchmarków, które ukazują, że telefon z logo trójgłowego węża będzie naprawdę mocarny.
Według baz danych GFXBench, którym wierzymy, bo na razie nie mamy żadnego innego wyboru, smarfon Razera wyposażony będzie w wyświetlacz o przekątnej 5,7 cala, pracujący w rozdzielczości 1440 x 2560 pikseli. To dość standardowy układ, o proporcjach ekranu 16:9.
Skoro nie zastosowano proporcji 18:9, skłaniałbym się w tym miejscu do teorii, że urządzenie nie będzie pozbawione ramek w takim stopniu, jak w Samsungu Galaxy S8 czy LG V30. Zakładając, że Razer zamierza kierować swój smartfon do miłośników mobilnego grania, to nawet lepiej – zbyt cienkie ramki mogą czasem przeszkadzać w precyzyjnym trafianiu w dotykowe przyciski na ekranie.
Ze strony technicznej, żadna gra ze sklepu Gogle Play nie powinna zaskoczyć Razera złożonością – tak jak większość tegorocznych flagowców będzie on miał procesor Qualcomm Snapdragon 835 i aż 8 GB pamięci RAM. Nie jest to żaden rekord, bo widywaliśmy już takie smartfony (OnePlus 5 czy ZenFone AR), jednak to nadal raczej rzadkość niż reguła.
Telefon Razera otrzyma też 64 GB pamięci wewnętrznej, 12-megapikselowy aparat główny do nagrywania filmów w 4K i 8-megapikselową kamerkę przednią. Systemem zarządzającym cały ten zestaw pierwszorzędnych podzespołów będzie Android 7.1.1 Nougat, z autorską nakładką producenta. Nie wiadomo nic o baterii – informacja o jej pojemności mogłaby się przydać, zakładając, że smartfon ma nie tylko dzwonić, ale przede wszystkim wytrzymywać długie sesje w gry mobilne.
Zobaczymy, czy Razer w jakikolwiek sposób zainspiruje się wyglądem smartfonu Nexbit Robin – wszak w zeszłym roku przejął ten startup razem z przyległościami. Jak przystało na sprzęt gamingowy, powinien też mieć pełno rożnokolorowych diod, nie sądzicie? ;)
źródło: PhoneArena, Gizchina
zdjęcie tytułowe przedstawia smartfon Razera, ale jest to radosna twórczość grafika (Carl Gregorio),
więc się nie przywiązujcie do tego wyglądu ;)