Najweselszym i najsmutniejszym miesiącem dla fanów Androida jest prawdopodobnie wrzesień. Dlaczego? Dlatego, że nie tylko na różnego rodzaju konferencjach prezentowane są nowe telefony, które są albo horrendalnie drogie, albo (jeszcze) niedostępne w sklepach, ale na dodatek Google wypuszcza nowego Androida, na którego większość z nich będzie musiała długo poczekać. Większość, ale wygląda na to, że nie posiadacze OnePlus 3.
Jeżeli chodzi o oficjalną drogę wsparcia, to lista smartfonów, które mogą pochwalić się Androidem 8.0 Oreo na pokładzie jest dosyć krótka. Zresztą, nic w tym dziwnego, bowiem nowy zielony robocik został oficjalnie zaprezentowany niespełna trzy tygodnie temu. Okazuje się, że do Nexusów i Pixeli już lada dzień powinien dołączyć jeden przedstawiciel smartfonów z logo OnePlus. Co ciekawe, nie będzie to piątka, a trójka – ta zwykła, bez „T”.
Zgodnie z tym, co zaznaczyłem już w tytule, póki co Oreo wędruje tylko do wąskiej grupy beta-testerów. Powodów jest co najmniej kilka – między innymi może się okazać, że telefon po aktualizacji niezbyt chce współpracować, bateria trzyma zaskakująco krótko, a kilka funkcji nie działa. O pewnych „kłopotach” wiemy już teraz – testerzy muszą tymczasowo pożegnać się z NFC, połączenie Wi-Fi nie jest stabilne, tworzenie hotspota sprawia niemałe problemy, a i Bluetooth nie pracuje tak, jak powinien
Deweloperzy firmy mówią wprost – aktualizacja OTA może nawet „wysypać” system. To dosyć normalne w wieku dziecięcym i bardzo dobrze, że póki co Oreo nie wylądował u wszystkich. Ważne jest jednak to, że producent rozpoczął prace nad najnowszym systemem bardzo szybko. W końcu jest spora szansa, że jeszcze pod koniec tego miesiąca uda się wypuścić stabilną wersję! Myślę, że opisywana ostatnio publiczna beta OxygenOS będzie ostatnią oficjalną siódemką.
Zastanawia mnie tylko jedno… dlaczego OnePlus zdecydował się testować Androida 8.0 najpierw na modelu 3, a nie na 3T czy najnowszej piątce. Z jednej strony to źle, że tegoroczni mają się gorzej, ale z drugiej strony poświadcza, że producent dba również o swoich „starszych” klientów.
źródło: Android Police dzięki GSMArena
grafika główna: OnePlus 3T, którego recenzję możecie przeczytać tutaj