Osoby, które śledzą mnie na Twitterze, doskonale wiedzą już, że kilka godzin temu w moje ręce przywędrował Samsung Galaxy Note 8. Bardzo cieszy mnie fakt, że zaledwie niecałe dwa tygodnie po konferencji wprowadzającej produkt na rynek urzadzenie to jest w moich rękach i mogę przeprowadzić dla Was szczegółowe testy. Dziś oficjalnie potwierdzam, że już sprzęt mam i postaram się dla Was sprawdzić każdy jego szczegół.
Nie ukrywam jednak, że największy nacisk w testach postawię na trzy aspekty: czas pracy z dala od ładowarki (bo wiecie, ogniwo o pojemności 3300 mAh przy tak dużym ekranie nie wróży wcale nic dobrego…), rysik oraz jego funkcje (pisanie na zablokowanym ekranie kupiło mnie w całości, a to przecież nie wszystko, co oferuje), a także na aparat, na temat którego zresztą więcej możecie przeczytać nieco niżej.
A jeśli macie konkretne pomysły i potrzeby, co powinnam sprawdzić z największą dokładnością – dawajcie koniecznie znać w komentarzach!
Dla przypomnienia – parametry techniczne Samsunga Galaxy Note 8:
- wyświetlacz Super AMOLED 6,3″ 2960×1440 pikseli,
- procesor Exynos 8895 z Mali-G71 MP20,
- Android 7.1.1 Nougat,
- 6 GB RAM,
- 64 GB pamięci wewnętrznej,
- aparat 12 Mpix f/1.7 + teleobiektyw f/2.4, w obu OIS,
- kamerka 8 Mpix f/1.7,
- LTE Cat. 16,
- hybrydowy dual SIM,
- NFC,
- GPS,
- Bluetooth 5.0,
- WiFi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4&5 GHz,
- 3.5 mm jack audio,
- USB typu C,
- slot kart microSD (zamiennie z jednym slotem nanoSIM),
- czytnik linii papilarnych, skaner tęczówki oka,
- akumulator o pojemności 3300 mAh,
- IP68.
- wymiary: 162,5 x 74,8 x 8,6 mm,
- waga: 195 g.
Cena: 4299 złotych
Aparat – to samo, co w Galaxy S8/Galaxy S8 Plus, plus jeszcze więcej
Jeśli chodzi o aparat, tu trzeba mieć świadomość tego, że główna matryca jest dokładnie taka sama, jak ta zastosowana w Galaxy S8/Galaxy S8 Plus, zatem zdjęcia wychodzą najnormalniej w świecie praktycznie identyczne. W obu smartfonach mamy sensor wykrywany przez AIDA64 jako SLSI_S5K2L2_FIMC_IS o następujących parametrach: 12 Mpix Dual Pixel, 1/2,5″, 1,4 µm, f/1.7, OIS.
I o ile główny aparat ani nie zaskakuje, ani nie rozczarowuje – po prostu trzyma świetny poziom Galaxy S8/Galaxy S8 Plus, tak dodatkowy może robić robotę. I to właśnie postaram się sprawdzić podczas testów Galaxy Note 8. Pamiętajmy bowiem, że mamy tu teleobiektyw z przysłoną f/2.4 i dwukrotnym zoomem optycznym, a także – co najważniejsze – z OIS. Tym, co warto wiedzieć na jego temat, jest funkcja Dual Capture, która pozwala zapisać zdjęcia zrobione jednocześnie z dwóch aparatów – z głównego i przy zbliżeniu, a także Live Focus, dzięki której rozmażemy tło.
Jak to wszystko sprawdza się w rzeczywistości – będę sprawdzać przez najbliższe dwa tygodnie.
Tymczasem poniżej możecie się przekonać, że faktycznie główny aparat w obu smartfonach, tj. Galaxy Note 8 i Galaxy S8 Plus, jest tak samo rewelacyjny. Żeby nie było zbyt łatwo, wybrałam najtrudniejsze warunki do zdjęć smartfonowych, czyli… noc i kiepskie oświetlenie. Zobaczcie, co z tego wyszło:
I miniaturki (po lewej Galaxy Note 8, po prawej – Galaxy S8 Plus):
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie Samsunga Galaxy Note 8 – śmiało, jestem do Waszej dyspozycji. Tymczasem wyprzedzając jedno z nich dodam tylko, że wkrótce możecie się spodziewać pełnego porównania Galaxy S8 Plus i Galaxy Note 8, bo sporo osób już teraz pyta mnie, czy warto wymienić pierwszego z nich na drugiego.
Pamiętajcie, że aktualnie trwa przedsprzedaż Samsunga Galaxy Note 8, w ramach której otrzymujecie gratis pakiet Guard oraz stację Dex. Oczywiście urządzenie możecie kupić m.in. u naszego partnera, czyli w Komputroniku!
A jeśli jeszcze nie widzieliście, odsyłam do pierwszych wrażeń prosto z Nowego Jorku, które nagrałam razem z Pawłem i Robertem: