LG bez niczyjej pomocy potrafi dzielić się wieloma szczegółami dotyczącymi nadchodzącego modelu V30. Ale nie daje to wolnego ludziom, których chlebem powszednim są przecieki danych o smartfonach. Taki Evan Blass na przykład – zdobył skądś oficjalną grafikę prasową LG V30.
O wyglądzie LG V30 mówiło się już w kontekście materiałów przekazanych przez LG: o tym, że nie będzie mieć charakterystycznego dla serii „V” osobnego ekranu, tylko pływający pasek funkcyjny.
The LG V Series sure has evolved over the years. All images are courtesy of @evleaks pic.twitter.com/feFWc1fgwY
— FWNED (@FWNED) August 17, 2017
Nieco na temat wzornictwa powiedziały nam niefrasobliwie upublicznione filmiki od hitRECord, choć nie były najlepszej jakości. Zawsze jednak lepiej przyjrzeć się grafikom w wysokiej rozdzielczości, nieprawdaż? Takie dostarczył Evan Blass – człowiek-legenda, który dociera do przydatnych informacji dotyczących chyba większości ważnych premier w świecie smartfonów.
LG V30 nie zaskakuje, jeśli mieliśmy do czynienia z poprzednimi przeciekami, ale trzeba mu oddać jedno – na tej grafice wygląda świetnie. Ekran FullVision o proporcjach 18:9 robi wrażenie, tak samo jak cienkie ramki dookoła niego. Jest to 6-calowy panel P-OLED, działający w rozdzielczości 1440 x 2880 pikseli. Ci, którzy „nie trawią” zakrzywionych ekranów, poczują się jak w domu – wyświetlacz LG V30 będzie płaski, choć szkło wydaje się mieć pewien element 2,5D po bokach.
Z tyłu urządzenie też nie wygląda źle – mamy tu podwójny aparat (ze światłem f/1.6, co jest ewenementem w smartfonach) i skaner linii papilarnych. Plecki urządzenia są metalowe.
LG V30 tani raczej nie będzie, ale jeśli jego cena będzie spadać tak samo szybko jak LG G6, to po kilku miesiącach trzeba będzie się grubo zastanowić nad jego zakupem. Czekamy zatem na premierę.
źródło: @evleaks dzięki phoneArena