O tym, że Nokia powoli wraca na rynek, mówi się już od dłuższego czasu. HMD Global rozpoczęło swoją działalność wraz z początkiem grudnia 2016 i od tamtej pory zdążyło wypuścić osiem telefonów, z czego tylko trzy to smartfony. Nokia 3, Nokia 5 i Nokia 6 może nie cieszą się największym uznaniem konsumentów, ale i tak sprzedały się w milionach egzemplarzy. HMD Global prze dalej i dzisiaj miałem okazję poznać szczegółowe informacje na temat nadchodzącego modelu – Nokia 8. Będzie flagowo i carl zeissowo.
HMD Global może wskazać co najmniej kilka sporych podmiotów, z którymi współpracuje – Google, Android, Foxconn, czy nawet… sama Nokia. Jednak trzeba zauważyć, że ostatnimi czasy Finowie zaprzestali kooperacji z pewnym dawnym przyjacielem. Ale Carl Zeiss, bo to o tym przedsiębiorstwie mowa, znowu będzie „maczał palce” w aparatach montowanych w smartfonach z logo Nokia. Zdziwieni? Ja tak, bo przecież jeszcze pół roku dowiedzieliśmy się, że rzekomo ma być zupełnie inaczej.
Oczywiście Nokia już na dobre postawiła na Androida, co zresztą udowadniają trzy zaprezentowane jakiś czas temu średniaki, jednak HMD Global zapewnia, że urządzenia będą cały czas software’owo „czyste”, wolne od bloatware’u i aktualizowane na bieżąco – tak, aby wszystko zawsze działało jak należy.
Przejdźmy do konkretów, czyli Nokia 8
Nokia 8 to smartfon, którego spodziewaliśmy się od dawna. Okazuje się jednak, że nasze oczekiwania rozminą się z rzeczywistością dosyć sporo, choć na pewno ósemkę będzie można nazwać flagowcem. Urządzenie ma jednolitą, wykonaną z aluminium bryłę, której grubość oscyluje w granicach 4,6-7,3 milimetra. A skoro przy aspektach wizualnych jesteśmy, to każdy powinien znaleźć coś dla siebie – producent zaoferuje urządzenie w aż czterech kolorach – polerowanym miedzianym, polerowanym oraz matowym niebieskim, a także stalowym.
Na pokładzie Nokii 8 znajdziemy przede wszystkim ośmiordzeniowy (8 x Kryo 280; 10 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 835 z układem graficznym Adreno 540 oraz 4 GB RAM. Wyjątkiem jest kolor polerowany niebieski, który dostanie jej aż 6 GB. Całość zasili akumulator o pojemności 3090 mAh. Efekty ich pracy będzie można obejrzeć na wyświetlaczu IPS o przekątnej 5,3 cala i rozdzielczości QHD, dodatkowo pokryty Gorilla Glass 5. Co ciekawe, HMD Global podobno zastosowało innowacyjny „radiator” w postaci miedzianych rurek, które mają skutecznie odprowadzać ciepło od procesora i sprawić, że urządzenie nie będzie się przegrzewać. Na swoje pliki użytkownicy otrzymają do dyspozycji 64 GB pamięci wewnętrznej, którą można poszerzyć o dodatkowe 256 GB przy pomocy karty microSD. Tutaj, podobnie jak w przypadku pamięci RAM, można wskazać jeden wyjątek, gdyż wersja polerowana niebieska dostanie dwa razy więcej – 128 GB pamięci przeznaczonej na dane użytkownika.
No dobrze, podstawy już mamy, ale co z tymi aparatami? Nokia 8 będzie mogła pochwalić się aż trzema obiektywami – w dodatku każdy sygnowany jest dumnym logo Carl Zeiss. Jeśli chodzi o cechy wspólne, to wszystkie trzy mają rozdzielczość 13 Mpix. Jednakże jeden obiektyw z tyłu będzie rejestrował tylko obraz monochromatyczny, drugi jest – dla odmiany – kolorowy i został wyposażony w OIS (optyczną stabilizację obrazu). Domyślacie się już zapewne, że rolą trzeciego jest robienie selfie i znalazł się on na przodzie urządzenia. Współpraca tylnych aparatów ma przełożyć się na bardzo jasne i czytelne zdjęcia oraz filmy, przy czym te drugie będzie można rejestrować w 4K przy 30 klatkach na sekundę.
Każdy smartfon musi mieć swoje killer features i podobnie jest w tym przypadku. Pierwszym pomysłem, na który wpadło HMD Global, jest udostępnienie nagrywania z dwóch kamer jednocześnie, czyli Dual Sight. Dokładniej rzecz ujmując – z trzech kamer, gdyż po jednej stronie pliku znajdzie się wideo zarejestrowane przez przednią kamerą, zaś po drugiej to, które powstało przy pomocy kooperacji dwóch pozostałych. Tego typu funkcję możecie kojarzyć ze smartfonów LG, ale trzeba zaznaczyć, że Nokia 8 będzie to robiła znacznie lepiej. Między innymi dlatego, że użytkownik może bezpośrednio z poziomu aplikacji aparatu udostępnić nagrywany obraz w formie transmisji na żywo na serwisy takie jak YouTube czy Facebook. Dodatkowo, na podglądzie obrazu będą widoczne komentarze oraz reakcje widzów, a więc Nokia 8 może stać się lubianym przez streamerów urządzeniem do pracy w terenie.
Drugą cechą, która ma odróżnić Nokię 8 od rozwiązań konkurencyjnych, ma być implementacja OZO AUDIO. Ogólnie rzecz ujmując, polega to na tym, że kilka mikrofonów odpowiednio rozmieszczonych na bryle urządzenia rejestruje dźwięk w pełnych 360°, przez co przy odpowiednio dobrych słuchawkach nie tylko usłyszycie dźwięk, który dobiegał z każdej strony, ale również będziecie mogli określić jego kierunek. A jeśli będziecie w nieco bardziej zatłoczonym miejscu i zechcecie nagrywać dźwięk kierunkowo, to będziecie mogli to zrobić jednym kliknięciem. Dotychczas takie rozwiązanie było dostępne raczej na potrzeby profesjonalistów i jestem bardzo ciekawy, jak sprawdzi się w życiu codziennym w rękach amatorów.
Nokia 8 będzie na pewno posiadała Bluetooth 5.0, a nie zabrakło tam miejsca na takie „drobnostki” jak gniazdo jack, NFC, dual SIM (hybrydowy), czytnik linii papilarnych czy USB typu C. Dosyć miłym akcentem jest również odporność na zachlapania poświadczona certyfikatem IP54. Niestety wiemy również, że – wbrew naszym przewidywaniom – urządzenie nie pojawi się z Androidem 8.0 O na pokładzie. Póki co, będzie to oczywiście Android 7.1.1 Nougat, wspomagany przez comiesięczne aktualizacje bezpieczeństwa, ale ósemka na otrzymanie ósemki będzie musiała jeszcze chwilę poczekać ;).
Samo HMD Global wspomina, że smartfon jest kierowany do content creators, co można przetłumaczyć jako twórców treści – czyli tak na dobrą sprawę do prawie wszystkich. Jeżeli jesteście więc zainteresowani kupnem Nokii 8, to musicie wiedzieć, że firma już jest na etapie rozsyłania jej do dystrybutorów, a samo urządzenie trafi do sklepów na początku września.
Kolejny przeciek się nie sprawdził, ponieważ Nokia 8 (jednak) nie będzie kosztować 520 euro. Bliżej prawdy były pierwotne doniesienia, ponieważ za smartfon przyjdzie nam zapłacić 599 euro, czyli jakieś 2600 złotych. Podobno ceny w różnych krajach Europy mają być do siebie bardzo zbliżone, ale mogą się nieznacznie różnić ze względu na nieidentyczne opłaty i podatki. A jak będzie w rzeczywistości? Dowiemy się już wkrótce.
[AKTUALIZACJA]
Według najnowszych informacji, Nokia 8 będzie kosztować w Polsce 2599 złotych, a więc prawie dokładnie tyle, ile (w przeliczeniu) przyszłoby zapłacić nam za nią w reszcie Europy. Jeżeli już teraz macie na nią chrapkę, to możecie zamówić ją w przedprzedaży na stronie producenta, póki co tylko w kolorze stalowym.
Na samym końcu zostawię jeszcze do Waszego wglądu specyfikację „zebraną” w formie listy wypunktowanej i wzbogaconą o kilka niuansów technicznych:
- wyświetlacz IPS o przekątnej 5,3 cala i rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli (554 ppi), jasność na poziomie 700 nitów, pokryty zaokrąglonym szkłem Gorilla Glass 5
- proces Snapdragon 835, układ graficzny Adreno 540
- 4 GB pamięci RAM, 64 GB pamięci wewnętrznej (odpowiednio 6 i 128 dla koloru polerowany niebieski)
- wsparcie dla kart microSD o pojemności do 256 GB
- dwie tylne kamery Carl Zeiss o rozdzielczości 13 Mpix: kolorowa z OIS oraz monochromatyczna, 1.12 μm, f/2.0, kąt widzenia 76,9 stopnia, dwutonowa dioda LED
- przednia kamera Carl Zeiss o rozdzielczości 13 Mpix, 1.12 μm, f/2.0, kąt widzenia 78,4 stopnia, dioda LED
- USB typu C (3.1 gen 1), gniazdo jack 3,5 mm, Bluetooth 5.0, NFC
- bateria 3090 mAh, szybkie ładowanie Quick Charge 3.0
- czytnik linii papilarnych (umieszczony na froncie)
- odporność na zachlapania (IP54)
- hybrydowy dual SIM
- Android 7.1.1 Nougat, wkrótce: Android O
- 151,5 x 73,7 x 7,9 mm, 160 gramów
- kolory: polerowany miedziany, polerowany niebieski, niebieski, stalowy
źródło: HMD Global