Aż przez 24 lata Intel niepodzielnie panował na rynku układów scalonych i nie miał sobie równych. Mimo to, w ostatnich latach coraz mocniej odczuwał oddech konkurencji na swoich plecach. I ta w końcu zdołała go przegonić, przez co teraz to on jest tym „drugim”.
Aktualnie królem tego segmentu jest Samsung, jeżeli brać pod uwagę wartość sprzedaży i zysk operacyjny. Dla osób, które choć trochę interesują się tym tematem, nie powinno to być specjalną niespodzianką. Już w maju pojawiły się bowiem pierwsze prognozy, zapowiadające rychły spadek Intela z pierwszego miejsca na rzecz koreańskiego konkurenta. Później tylko utwierdziliśmy się w tym przekonaniu, ponieważ obserwatorzy rynku byli zgodni, że jest to nieuniknione.
Samsung ogłosił, że jego oddział, zajmujący się układami scalonymi, w drugim kwartale 2017 roku wygenerował zysk operacyjny w wysokości równowartości 7,1 miliarda dolarów. Jest to o 28% więcej niż w pierwszym kwartale 2017 roku i aż o ponad 300% więcej (!!) niż w analogicznym okresie rok wcześniej (2016). Przychód za okres od kwietnia do czerwca 2017 roku wyniósł równowartość nieco ponad 15,5 miliarda dolarów.
Według obserwatorów tak świetne wyniki udało się osiągnąć głównie dzięki powodzeniu w rozwijaniu nowej generacji technologii dla pamięci DRAM i kości pamięci NAND oraz umiejętności szybkiego reagowania na dynamicznie zmieniające się tendencje rynkowe oraz wynikające z tego nowe potrzeby klientów.
Dla porównania, w drugim kwartale 2017 roku Intel wygenerował przychód na poziomie 14,8 miliardów dolarów i zysk operacyjny w wysokości 3,8 miliarda dolarów. O ile więc pierwsza z wartości jest podobna jak u Samsunga, tak już ta druga jest prawie dwukrotnie niższa. Chociaż z drugiej strony i tak jest aż o 190% wyższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej (2016).
Źródło: The Korea Herald, Samsung