Jeżeli chodzi o średnią półkę, to smartfony Samsunga bardzo długo odstawały od bezpośredniej konkurencji. Za podobne pieniądze klienci mogli bowiem kupić dużo ciekawiej wyposażone urządzenia innych marek. Jednak Koreańczycy w końcu dogonili swoich rywali i również zaczęli pakować do swoich sprzętów jeszcze lepsze podzespoły. Nadchodzący Galaxy A7 2018 na pewno nie będzie miał się czego wstydzić.
Chociaż od jego premiery dzieli nas kilka dobrych miesięcy, to smartfon już teraz został dostrzeżony w bazie GFXBench. A benchmark, jak to ma w zwyczaju, zdradził najważniejsze elementy specyfikacji technicznej, więc już dziś wiemy, czego się spodziewać po Galaxy A7 2018.
Jedynym miejscem, w którym GFXBench ewidentnie się pomylił, jest przekątna wyświetlacza. Benchmark podaje bowiem, że jest to… 86,7 cala. Sporo trochę. Jednak to nie pierwsza (i zapewne też nie ostatnia) taka sytuacja (chociaż jeszcze nigdy wartość nie była aż tak duża), więc nie ma się co nad nią rozwodzić. Podejrzewam, że zgodnie z tradycją, Galaxy A7 2018 będzie miał 5,7-calowy ekran. Rozdzielczość znamy i tu na pewno nie ma pomyłki – jest to Full HD, czyli 1080×1920 pikseli (przy 5,7 cala da to 386 ppi). Matrycą powinien być Super AMOLED.
Smartfon napędzać ma ośmiordzeniowy (8 x ARM Cortex-A53) procesor o częstotliwości taktowania 2,1 GHz z układem graficznym Mali-G71. Najpewniej jest to jakiś nowy, średniopółkowy Exynos, który nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany. Na rynku jest bowiem tylko jeden SoC Samsunga z tą grafiką i jest to flagowy Exynos 8895 z Mali-G71 MP20. Oczywiście w tym przypadku GPU na pewno nie będzie miało aż tylu rdzeni.
Jak podaje GFXBench, Galaxy A7 2018 został również wyposażony w 4 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej (na 100% z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o pojemności co najmniej 256 GB) oraz aparat 16 Mpix zarówno na przodzie, jak i tyle. Oczywiście nie zabraknie też NFC i żyroskopu. Całość podczas testu działała pod kontrolą Androida 7.1.1 Nougat, ale miejmy nadzieję, że smartfon zadebiutuje już z Androidem 8.0 O(coś-tam) na pokładzie. Chociaż – jak pokazał przykład serii Galaxy A 2017 – wcale nie musi.
Na koniec dodam, że według nieoficjalnych doniesień, przyszłoroczne smartfony z serii Galaxy A mają mieć obustronnie zakrzywione wyświetlacze i podwójne aparaty. Tego ostatniego nie potwierdza jednak GFXBench. Ale może do momentu oficjalnej premiery coś się jeszcze zmieni, kto wie.
*Na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy A5 2015 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)
Źródło: GFXBench dzięki The Android Soul