Osobiście zawsze mnie to zastanawiało, po co prezentować jakieś urządzenie, jak wiadomo, że trafi ono do sprzedaży dopiero za jakiś, często bliżej nieokreślony czas. Wychodzę bowiem z założenia, że lepiej kuć żelazo, póki gorące, bo konkurencja jest ogromna i wystarczy chwila, by naszą uwagę przyciągnął inny produkt. Ale jest, jak jest i nie inaczej będzie w przypadku Galaxy Note 8. Bo choć smartfon zadebiutuje 23 sierpnia, to do sprzedaży trafi… No właśnie, kiedy?
Jak podaje serwis DigiTimes, opierając się na informacjach, przekazanych przez źródła, związane bezpośrednio z łańcuchami dostaw różnych komponentów do smartfonów, Galaxy Note 8 trafi do sprzedaży nie wcześniej niż we wrześniu. Co ciekawe, ci sami informatorzy twierdzą, że Samsung – mimo wpadki z Galaxy Note 7 – nie mógł zrezygnować z kontynuowania tej serii, ponieważ użytkownicy są „zżyci” z tą linią i oczekują nowych modeli.
Bardzo możliwe więc, że Samsung zaprezentuje Galaxy Note 8 23 sierpnia (data jeszcze nie potwierdzona, ale prawie pewna) i od razu rozpocznie przedsprzedaż (jak miało to miejsce w przypadku Galaxy S8 i Galaxy S8+), jednak smartfon trafi do klientów (a później również do sklepów) dopiero we wrześniu. I to raczej w drugiej połowie tego miesiąca, na pewno nie wcześniej.
Co ciekawe, południowokoreańskie media już teraz podają, że Samsung chce po premierze sprzedać aż 9 milionów egzemplarzy Galaxy Note 8. Później, co miesiąc – przynajmniej przez pierwsze trzy miesiące – z taśm produkcyjnych „zjeżdżać” ma po trzy miliony sztuk Notatnika. Jak nietrudno policzyć, tylko do końca roku Koreańczycy mogą dostarczyć do rąk klientów 18 milionów smartfonów. To ogromna suma, biorąc pod uwagę, że – jak podaje DigiTimes – poprzednie generacje osiągały średni wynik 10-15 milionów. Ambitny cel może jednak zostać osiągnięty, nie tylko przez wycofanie Galaxy Note 7, ale również nieobecność Galaxy Note 5 na niektórych rynkach. Sporo osób więc może się „przesiąść”.
Na koniec jeszcze słowo wyjaśnienia odnośnie grafiki, którą widzicie na samej górze. Według leakstera, który ją opublikował (@UniverseIce) jest to Galaxy Note 8. Jednak @OnLeaks sugeruje, że na pewno nie są to oficjalne rendery, ponieważ producenci nigdy nie pokazują na nich tak niskiego poziomu naładowania baterii (tutaj wskaźnik podaje zaledwie 14% lub 15%).
Just a lil tip for ya. Due to obvious #MarketingPsychology principles, u'll never see an as much low-loaded battery on official renders…? pic.twitter.com/5so2WglHMa
— Steve H.McFly (@OnLeaks) July 14, 2017
Źródło: DigiTimes, The Bell przez The Android Soul, @UniverseIce, @OnLeaks