LG to firma, która dość często może uchodzić za smartfonową definicję sinusoidy. Świetne urządzenia przeplata może nie tyle co gorszymi, ale takimi, które niezbyt dobrze trafiają w preferencje klienteli. Po – delikatnie mówiąc – średnim przyjęciu LG G5, wiele wskazywało na to, że LG G6 wyniesie firmę na wyżyny. Czy tak się stało?
Niestety, ale wygląda na to, że LG G6 nie wyprowadził działu mobilnego na prostą. Należy tu jednak zauważyć, że firma z Korei Południowej znalazła się pod kreską ledwie o przysłowiowy włos. Serwis Zdnet informuje, że drugi kwartał roku zamknął się bilansem dwustu milionów Wonów na minusie. Po przeliczeniu na dolary daje to mniej więcej 185 tysięcy zielonych, czyli – w skali korporacji – „groszowe sprawy” ;).
Warto jednak dopowiedzieć w tym miejscu, że w ogólnym rozrachunku zysk operacyjny i przychód „całego” LG za drugi kwartał 2017 roku urósł o – odpowiednio – 13,6% oraz o 3,9% względem analogicznego okresu w poprzednim roku kalendarzowym. Niestety, w porównaniu z pierwszym kwartałem 2017 roku tak „kolorowo” już nie jest, ponieważ w obu przypadkach odnotowano spadki (o – odpowiednio – 27,9% i 0,7%).
Nie można jednak pominąć faktu, że to już dziewiąty kwartał z rzędu, który dział mobilny LG zamyka na minusie. Doprawdy trudno się nie dziwić, jak Koreańczycy jeszcze to wytrzymują. Inni bowiem już dawno by sobie odpuścili i spakowali manatki. Ale widać dopóki LG stać na to, aby pokrywać straty, dopóty będzie walczyło o swoje miejsce w segmencie urządzeń mobilnych.
źródło: Zdnet.com