Huawei zwykle pokazuje swoje nowe flagowce z linii Mate jesienią. Tegoroczny Mate 10 zapewne nie będzie wyjątkiem. Oczekuje się, że zadebiutuje w październiku. Czego można by oczekiwać od nowego przedstawiciela tej serii? Być może wbije się on w nurt bezramkowych smartfonów, takich jak Samsung Galaxy S8, LG G6, Essential Phone czy iPhone 8.
Huawei Mate z ramkami ograniczonymi do minimum – to by było całkiem dobre, zwłaszcza, że obecny flagowy phablet tego producenta jest spory za sprawą 6 cali wyświetlacza. Nawet niektórzy fani dużych patelni stwierdzają, że dla nich urządzenie jest nieco za duże. A gdyby tak zmniejszyć ramki, hm?
Spekuluje się, że Mate 10 może wykorzystać panel Full Active od JDI Display. Ma on 6 cali, pracuje w rozdzielczości 1080 x 2160 pikseli i – co najważniejsze – charakteryzuje się cienkimi ramkami. JDI już rozpoczęło masową produkcję tego wyświetlacza.
Co ciekawe, pojawiły się też plotki, że skorzysta z niego również Sony. Czyżby skończyły się czasy zmarnowanej przestrzeni w urządzeniach japońskiego producenta? To by było coś! Smartfon Sony, który miałby chwalić się bezramkowym ekranem ma trafić na stoiska tej firmy podczas IFA w Berlinie.
Wróćmy do Huawei Mate 10. Inną plotką jest to, że smartfon ma być wyposażony w nowy procesor Kirin 970. To całkiem prawdopodobne, bo pojawiały się głosy, że miał on trafić już do Mate’a 9. Co z tego wyszło – wszyscy wiemy.
Co jeszcze? Mate 10 ma być wyposażony w podwójną kamerę główną, skaner tęczówki oka i wspierać technologię rozszerzonej rzeczywistości (AR). Na temat wersji pamięciowych nie wiadomo jeszcze nic, tak samo jak o baterii, która miałaby to wszystko zasilać.
*na zdjęciu wyróżniającym stary koncept przedstawiający Huawei P10, ale też pasuje ;)
źródło: mobile.yesky.com przez PhoneArena, concept-phones.com