Po prostu uwielbiam sytuacje, kiedy jakiś smartfon nie zdążył jeszcze w ogóle zadebiutować, a już mówi się o jego następcy. Ale cóż, tak to już czasem bywa i właśnie teraz mamy do czynienia z taką sytuacją. Wciąż bowiem czekamy na premierę Galaxy Note 8 (ta rzekomo w drugiej połowie września), a tymczasem pojawiają się już pierwsze doniesienia na temat Galaxy Note 9.
Jesteście ciekawi, czego ono dotyczy? Na pewno jesteście ;) Ale OK, dość tych gierek, już Wam wszystko mówię. Otóż w chińskim serwisie społecznościowym Weibo pojawiła się informacja, że Galaxy S9 napędzać ma procesor Exynos 9810. Do jego produkcji Samsung ma podobno wykorzystać 10-nm proces technologiczny, czyli ten sam, w którym powstaje Exynos 8895. Nowością ma być natomiast to, że będzie on obsługiwał sieci CDMA.
No dobrze, ale pewnie zastanawiacie się, co Exynos 9810 i Galaxy S9 mają wspólnego z Galaxy Note 9. Zapewne pomyślicie, że – zgodnie ze swojego rodzaju „tradycją” – ten sam układ znajdzie się również na „pokładzie” przyszłorocznego Notatnika. Tymczasem, jak sugerują doniesienia z Chin, Samsung następnym razem się „wyłamie” i nie postąpi analogicznie, jak w latach poprzednich.
Galaxy Note 9 ma bowiem rzekomo napędzać procesor, który powstanie w „niższym”, tj. bardziej zaawansowanym procesie technologicznym. Mówi się, że Koreańczycy wykorzystają 8- lub 7-nm litografię. Dzięki temu ma być możliwe podniesienie częstotliwości taktowania oraz jednocześnie zmniejszenie zapotrzebowania na energię.
Na razie trudno jednoznacznie stwierdzić, czy ta plotka okaże się prawdziwa. W ostatnich latach też regularnie pojawiały się doniesienia, że nowy Galaxy Note dostanie inny procesor niż Galaxy S z tego samego roku, a ostatecznie okazywało się, że za każdym razem oba urządzenia napędzał ten sam. Czy w przyszłym (2018) roku będzie inaczej? Może tak, może nie. Pewne jest natomiast to, że Samsung inwestuje zarówno w 8-, jak i 7-nm proces technologiczny, więc w końcu kiedyś go wykorzysta. Pytanie tylko, kiedy?
Źródło: Weibo przez The Android Soul