Microsoft Lumia 950 i Lumia 950 XL (fot. Windows Central)

Microsoft Lumia 950 i Lumia 950 XL mogły być o wiele ciekawszymi smartfonami. Ale się nie udało

Wiele osób, szczególnie fanów marki, pokładało w Lumii 950 i Lumii 950 XL ogromne nadzieje. Wierzyli oni, że dzięki tej dwójce Microsoft wróci na dobre do gry i stanie do walki z innymi flagowcami, jak równy z równym. Cóż, z perspektywy czasu wiemy, że to się nie udało. A mogło, gdyby producent zaimplementował tych kilka rozwiązań.

Choć od premiery Lumii 950 i Lumii 950 XL zaraz minie 20 miesięcy, to właśnie światło dzienne ujrzały informacje, które mają ~2 lata. Dzięki nim wiemy, że smartfony – przynajmniej w zamyśle Microsoftu – miały oferować znacznie więcej niż miało to miejsce ostatecznie. Poniższy materiał wideo pokazuje bowiem, że producent chciał, aby urządzenia dało się obsługiwać również rysikiem (najprawdopodobniej takim samym, jak w przypadku serii Surface Pro).

Najwyraźniej po drodze okazało się jednak, że implementacja tego rozwiązania jest albo zbyt skomplikowana, albo zbyt droga (co oczywiście nie pozostałoby bez wpływu na cenę końcową smartfonów). Kolejnym „bajerem” miały być reagujące w jakiś sposób na dotyk użytkownika ramki (na filmie od 0:33) i rozpoznające m.in. czy urządzenie jest trzymane w ręce (i powinno mieć włączony ekran) oraz w jakiej orientacji (aby obrócić ekran – choć to normalnie „obowiązek” akcelerometru).

To jednak jeszcze nie wszystko. Serwis źródłowy otrzymał bowiem od swojego źródła również poniższe zdjęcia. Widać na nich, że Microsoft planował sprzedawać dedykowane do Lumii 950 i Lumii 950 XL etui typu flip cover z wyciętym na górze okienkiem, umożliwiającym podgląd ekranu smartfona. To dość popularne akcesorium, aczkolwiek flagowce koncernu z Redmond ostatecznie go się nie doczekały.

Źródło: Windows Central