Mogłoby się wydawać, że telefony z klapką czy tzw. slidery to relikty przeszłości, kojarzone z chwilami, kiedy na rynku świetną pozycję miały takie marki, jak Sony Ericsson czy Nokia. Nad tymi pierwszymi jednak pracuje chociażby Samsung, z kolei rozsuwany model Priv ma w swojej ofercie Blackberry. Niezawodny Evan Blass, zaprezentował dzisiaj jedną z koncepcji LG na model V30, który mógłby mieć budowę podobną do „jeżyny”.
Niewątpliwie zarówno V10 (pod linkiem możecie zobaczyć jego recenzję), jak i V20, to bardzo ciekawe urządzenia. Szkoda, że tego drugiego nie dane było nam zobaczyć w oficjalnej dystrybucji w Polsce. Niemniej jednak, osobiście jestem ciekaw, co Koreańczycy wymyślą przy kolejnym modelu z tej serii.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów tych urządzeń jest dodatkowy wyświetlacz, który pokazuje bieżące informacje, takie jak czas czy pogoda, ale także skróty do najczęściej używanych aplikacji. Początkowo pojawiały się głosy, że w V30 zabraknie tego rozwiązania. Taką informację przekazał już w zeszłym roku Evan Blass. Z czasem okazało się jednak, że Koreańczycy nie mają zamiaru rezygnować ze znaku rozpoznawczego serii V. A być może jeszcze go rozbudują.
Istotnie, dodatkowy ekran miałby się pojawić, tyle że tym razem pod, a nie nad wyświetlaczem głównym. W momencie, kiedy telefon będzie zablokowany, będzie on działał podobnie jak w poprzednich modelach. W razie potrzeby będzie go można jednak wysunąć. Wtedy, dzięki większym rozmiarom, mógłby pełnić rolę chociażby klawiatury ekranowej.
Osobiście zastanawia mnie jednak tylny panel urządzenia. Zwróćcie uwagę, że znajdują się tam cztery czujniki. Niewykluczone, że dwa z nich, zgodnie z panującymi na rynku trendami, to obiektywy aparatu. Trzeci z nich to zapewne lampa doświetlająca. A czwarty? Może to po prostu zwykły pulsometr, a może LG chce czymś zaskoczyć? Macie jakieś pomysły?
Oczywiście cały projekt Joan, bo taką nosi nazwę, pozostaje jedynie jednym z kilku jakie pojawiły się w sieci. Jednak w mojej ocenie – zdecydowanie najciekawszym. Czy ma on jakiekolwiek szanse na to, żeby trafić do sprzedaży, tego nie wiemy. Skoro Koreańczycy nie bali się prawie dwa lata temu zaprezentować smartfona z dwoma wyświetlaczami, być może teraz zdecydują się na kolejny, odważny krok.