Seria Y aż do tej pory nie miała przedstawiciela, który by miał siódemkę w nazwie. Huawei postanowił to jednak właśnie nadrobić i zaprezentował model Huawei Y7. Nie jest to jednak specjalnie „mocna” propozycja – ot, taki typowy smartfon ze średniej półki, który zadowoli średnio wymagających użytkowników.
Huawei Y7 wyposażono w 5,5-calowy, pokryty szkłem 2.5D wyświetlacz o rozdzielczości HD (720×1280), co przekłada się na ppi=267. Nie jest to specjalnie dużo, biorąc pod uwagę fakt, że standardem w przypadku ekranów o takiej przekątnej stało się już Full HD (1080×1920) i ppi=401. Oczywiście zawsze mogło być gorzej, ale powiedzmy to wprost – najlepiej też nie jest.
Sercem Huawei Y7 jest ośmiordzeniowy (4 x ARM Cortex-A53 1,4 GHz + 4 x ARM Cortex-A53 1,1 GHz; 28 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 435 z układem graficznym Adreno 505. Użytkownik dostaje do dyspozycji 2GB RAM oraz 16GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128GB, a do tego również 12 Mpix aparat główny z PDAF i pojedynczą diodą doświetlającą oraz kamerkę 8 Mpix na przodzie.
Huawei Y7 pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat z nakładką EMUI 5.1 i zasilany jest przez akumulator o pojemności 4000 mAh (producent nie wspomina, czy smartfon obsługuje szybkie ładowanie, ale najprawdopodobniej tak; a jeżeli jednak nie, to słabo). Całość ma wymiary 153,6×76,4×8,35 mm i waży 165 gramów. Obudowa jest w większości metalowa, a do tego nierozbieralna.
Na obecną chwilę nie znamy ceny Huawei Y7. Nie wiemy też, czy smartfon trafi do sprzedaży w Polsce. Ale gdyby tak się stało, wzięlibyście go pod uwagę przy okazji wybierania nowego telefonu?
Źródło: Huawei