Czwarty kwartał 2016 roku był dla Apple niezwykle udany. Po dziewięciu miesiącach konsekwentnych spadków sprzedaży iPhone’ów przyszła upragniona poprawa. Ba, osiągnięte wyniki okazały się być nawet o wiele lepsze od tych, których się spodziewano. Jednak tak dobra passa nie mogła trwać wiecznie. W pierwszym kwartale 2017 roku znowu jest nie najlepiej.
Od stycznia do marca Apple sprzedało łącznie 50,76 miliona iPhone’ów. Jest to o ponad milion mniej niż szacowali analitycy (51,82 miliona), a także mniej o 440 tysięcy niż w analogicznym okresie rok wcześniej (51,2 miliona) oraz mniej aż o 27,54 miliona niż w czwartym kwartale 2016 roku.
Co ciekawe, sam Tim Cook stwierdził, że sytuację tę powoduje fala przecieków na temat jubileuszowego iPhone’a i właśnie przez to ludzie nie kupują iPhone’a 7. CEO zdradził jednak też, że wersja z „Plusem” w nazwie rozchodzi się znacznie lepiej i trochę ich to nawet zaskoczyło, ponieważ się tego nie spodziewali. Dlatego zdarzało się, że występowały problemy z dostępnością tego modelu, gdyż producent zamówił za mało egzemplarzy u swoich kontrahentów.
Jeżeli zaś chodzi o iPady, to tu nie ma specjalnej niespodzianki. Ich sprzedaż z kwartału na kwartał spada i nie inaczej było także od stycznia do marca. Klienci kupili łącznie 8,922 miliona tabletów. Dla porównania, w czwartym kwartale 2016 roku zabrali oni ze sobą ze sklepów 13,1 miliona tych urządzeń, a w analogicznym okresie rok wcześniej 10,25 miliona.
Łącznie, przez pierwszy kwartał 2017 roku kalendarzowego przychody Apple wyniosły 52,9 miliarda dolarów. Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej było to 50,56 miliarda dolarów. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, że koncern z Cupertino wydał od stycznia do marca na badania i rozwój (R&D) 2,78 miliarda dolarów, czyli aż o 266 milionów dolarów więcej niż w Q1 2016.
Źródło: Apple przez VentureBeat, MacRumors, VentureBeat, AppleInsider