Xiaomi, jak większość konkurentów, również postanowiło w pewnym momencie zacząć wydawać flagowce w wersji podstawowej i drugiej, z „Plusem” w nazwie (chodzi tu oczywiście o Mi 5S i Mi 5S Plus). Wygląda jednak na to, że był to tylko jednorazowy „wybryk”. Jak bowiem donoszą źródła z Chin, prace nad Mi 6 Plus zostały podobno przerwane i smartfon ostatecznie nie pojawi się na rynku. Ale za to Mi Note 3 ma na nim zadebiutować nieco wcześniej.
Trzeba przyznać, że było dla nas nie lada zaskoczeniem, kiedy 19 kwietnia Xiaomi zaprezentowało jedynie Mi 6 i nic poza tym. Jednak już na następny dzień dobrze nam znany i wiarygodny, chiński analityk Pan Jiutang nas uspokoił, że Mi 6 Plus pojawi się na rynku, lecz dopiero za około dwa miesiące. Ale najwyraźniej w międzyczasie zaszły jakieś zmiany, ponieważ najnowsza plotka głosi, że producent całkowicie anulował prace nad tym modelem.
Taką informację podał rzekomo jeden z kontrahentów Xiaomi, dostarczający części do jego urządzeń. Wydaje się więc, że nie ma powodów, aby nie wierzyć w to doniesienie. Źródło nie podaje jednak, dlaczego Chińczycy zdecydowali się na taki krok. Ale za to serwis, który je cytuje, pokusił się o kilka przypuszczeń.
Jednym z powodów, dla których anulowano Mi 6 Plus miałby być fakt, że ceny podzespołów stale rosną, przez co Xiaomi byłoby ciężko zaoferować tak samo atrakcyjny stosunek ceny do jakości, jak w innych high-endach. Do tego producent podobno bał się też, że smartfon zaszkodzi sprzedaży Mi Note 2 oraz Mi Mix.
Chińczycy mogli również uznać, że nie ma sensu wydawać teraz takiego urządzenia, skoro za niedługo ma zadebiutować Mi Note 3. „Niedługo”, czyli w trzecim kwartale. Jednocześnie jednak pojawiają się pewne wątpliwości, czy nie będzie problemów z dostępnością tego modelu. Obustronnie zakrzywiony wyświetlacz ma bowiem podobno dostarczać Samsung (choć ostatnio mówiło się, że zajmie się tym LG Display). A jak wiadomo, już teraz Koreańczycy ledwo się wyrabiają, bo produkują ekrany na własne potrzeby i dla Apple, do jubileuszowego iPhone’a. Do tego duże ilości matryc zamawiają także Oppo i Vivo. Dla Xiaomi może więc nie wystarczyć.
Co więcej, z powodu stale rosnącego popytu i faktu, że znacznie przewyższa on podaż, Samsung może podnieść ceny swoich wyświetlaczy AMOLED. A to oczywiście odbiłoby się na cenie końcowej Mi Note 3. Na szczęście Xiaomi być może uda się chociaż w jakiejś części to „zbilansować”, ponieważ Qualcomm już powoli zaczyna obniżać cenę Snapdragona 835 – a właśnie ten SoC na napędzać następcę Mi Note 2.
*Na grafice tytułowej Xiaomi Mi 6
Źródło: IT House przez GizmoChina