Xiaomi niejednokrotnie już udowodniło, że potrafi tworzyć urządzenia, które za niewiele oferowały wiele. Oczywiście prym w tej kategorii wiodły przede wszystkim modele z niższej półki, tj. z serii Redmi oraz Redmi Note, będące bestsellerami w Państwie Środka. W zeszłym roku poznaliśmy czwartą już generację Redmi Note, początkowo w wersji z Mediatekiem Helio X20, potem również ze Snapdragonem 625. Do oficjalnej sprzedaży w naszym kraju pod koniec marca trafiła ta druga i właśnie została poświęcona dzisiejsza recenzja. Czy Chińczycy ponownie zaproponowali swoim klientom smartfon o znakomitym stosunku ceny do oferowanych możliwości?
Dane techniczne Xiaomi Redmi Note 4:
- 5,5-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości 1920×1080 pikseli (401 ppi),
- procesor Qualcomm Snapdragon 625 (8 x ARM Cortex A53 2,0 GHz) z grafiką Adreno 506,
- 3GB RAM,
- 32GB pamięci wbudowanej (do dyspozycji ok. 24,5GB),
- slot kart microSD do 128GB (slot hybrydowy),
- Android 6.0.1 Marshmallow (MIUI 8),
- Dual SIM standby,
- LTE,
- Bluetooth 4.1,
- WiFi 802.11 a/b/g/n (2,4 GHz i 5 GHz),
- GPS, Glonass, Beidou,
- złącze słuchawkowe 3,5 mm,
- port microUSB 2.0,
- skaner linii papilarnych,
- aparat 13 Mpix z przysłoną f/2.0, autofokusem z detekcją fazy i diodą doświetlającą,
- kamerka 5 Mpix,
- bateria 4100 mAh,
- wymiary: 151x76x8,45 mm,
- waga: 165 gramów.
Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji 1299 złotych. W chińskich sklepach internetowych ceny oscylują wokół 700-800 złotych, zależnie od wybranej wersji (2GB/16GB lub 32GB, 3GB/32GB lub 64GB, 4GB/64GB) oraz zastosowanego procesora (Qualcomm Snapdragon 625 albo Mediatek Helio X20 w wariancie Pro).
WIDEORECENZJA
PORÓWNANIE: XIAOMI REDMI NOTE 4 vs XIAOMI REDMI NOTE 4X
W sprzedaży internetowej można również natknąć się na wariant 4X, który także napędzany jest przez Snapdragona 625, nie obsługuje pasma LTE B20 800MHz i którego można nabyć w identycznych wersjach, co Redmi Note 4, dostępnego w naszych kraju. Jakie są różnice między nimi, czy ograniczają się jedynie do nazwy? Samo wykonanie, aparaty, jakość dźwięku i wydajność stoją na dokładnie tym samym poziomie. Oba urządzenia pracują pod kontrolą MIUI 8.1, choć w przypadku 4X mamy do czynienia z jej minimalnie wcześniejszym wydaniem (8.1.10.0 vs 8.1.15.0). Co mnie jednak najbardziej zdziwiło, to to, że ekran w nim zamontowany oferuje obraz nieco lepszej jakości. Różnice są też widoczne, jeżeli chodzi o jasność maksymalną.
WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA
Xiaomi nie postanowiło wprowadzać żadnych stylistycznych zmian w wyglądzie swojego „średniaka” i ponownie otrzymaliśmy całkiem przyjemne dla oka urządzenie. Bryła smartfonu jest klasyczna, zaokrąglone zostały za to tylne plecki. Na plus – brak wystającego obiektywu aparatu. Na froncie nie mogło oczywiście zabraknąć, niezwykle popularnego w ostatnim czasie, zaoblonego szkła 2.5D. Palec ślizga się po nim bardzo przyjemnie. Nie ma też problemów z szybkim rysowaniem się.
Całość wykonano z aluminium. Unibody nie daje niestety swobodnego dostępu do baterii. Do tego mamy tu slot hybrydowy, czyli decydujemy się na używanie dwóch kart SIM lub tylko jednej, podczas gdy drugi slot zajmie karta pamięci. Szkoda, że chiński producent nie zdecydował się na inne rozwiązanie.
Jakość wykonania stoi tu na najwyższym możliwym poziomie, trudno powiedzieć na jej temat jakiekolwiek złe słowo. W przypadku testowanej, czarnej wersji kolorystycznej, mogę za to ponarzekać na palcowanie się całego tyłu telefonu – niestety odciski nie zawsze są łatwe do wyczyszczenia.
Obudowa co prawda leży świetnie w dłoni, ale niestety jest śliska, wskutek czego Redmi Note 4 może łatwo wypaść nam z ręki. Na szczęście mamy tryb obsługi jedną dłonią. Warto wspomnieć o obecności diody powiadomień RGB nad ekranem, która świeci na różne kolory (do zdefiniowania w ustawieniach).
Przód urządzenia to przede wszystkim 5,5-calowy ekran, pod którym mamy trzy dotykowe, podświetlane przyciski funkcyjne (od lewej): ostatnich aplikacji, ekranu startowego i wstecz. Nad wyświetlaczem pojawiły się przyzwoita dioda powiadomień RGB, głośnik do rozmów oraz zestaw czujników. Z tyłu zobaczymy „oczko” aparatu 13 Mpix z diodą doświetlającą i skaner linii papilarnych.
Na dolnej krawędzi ulokowano złącze microUSB 2.0, a po jego bokach mikrofon oraz głośnik multimedialny. Równolegle znajdziemy złącze słuchawkowe 3,5 mm, mikrofon, a także port podczerwieni. Szufladkę ze slotem hybrydowym mamy natomiast na lewym boku. Na prawym – przyciski głośności i zasilania.
WYŚWIETLACZ
Ekran legitymuje się przekątną 5,5 cala oraz rozdzielczością Full HD, czyli 1080×1920 pikseli. Moim zdaniem taka powierzchnia robocza stanowi rozsądny kompromis między komfortem konsumowania treści na telefonie, a wielkością samego urządzenia. Zresztą aktualnie większość modeli jest wyposażona w takie lub nawet większe wyświetlacze. W połączeniu z zagęszczeniem pikseli na cal na poziomie 401 punktów, możemy cieszyć się obrazem o znakomitej ostrości.
Jednak równie ważna pozostaje sama jakość wyświetlanego obrazu. Matryca wykonana w technologii IPS TFT LCD zapewnia niezłe odwzorowanie barw, które możemy dodatkowo zmieniać w ustawieniach, choć zakres regulacji opiera się na operowaniu trybami: Ciepłe, Standardowe, Chłodne oraz podobnych, związanych z kontrastem: Automatyczny, Zwiększony i Standardowy. Ogółem, jak na model ze średniej półki, jest naprawdę bardzo dobrze. Na pochwałę zasługują także kąty widzenia, przyzwoita czerń oraz czysta biel.
Na dworze w słoneczne dni bardzo przydaje się wysoka jasność maksymalna, aczkolwiek pojawia się małe „ale” w postaci nadmiernych refleksów na przedniej tafli szkła. W nocy – Note 4 również się sprawdzi. Xiaomi zaimplementowało w MIUI 8 tryb czytania, nakładający na wszystkie aplikacje filtr światła niebieskiego. Zmniejsza on męczenie wzroku, co przy korzystaniu z telefonu w późnych godzinach rzeczywiście się przydaje.
Na koniec został do poruszenia temat czułości panelu na dotyk. Tutaj recenzowany model wypadł świetnie i znakomicie nadawał się do pisania maili, wiadomości czy dłuższych tekstów. Także przyciski dotykowe pod ekranem reagowały bez zastrzeżeń.
Spis treści:
- Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
- Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Skaner linii papilarnych
- Jakość dźwięku. Aparat. Bateria. Podsumowanie
Smartfon do testów dostarczył x-kom – dzięki! :)