W ostatnim czasie rolę flagowców w portfolio Oppo przejęły smartfony z serii R i choć nie mogą one stawać w szranki z high-endami konkurencji, to producent stara się, aby każdy model był możliwie jak najlepszy. I mu się to udaje, ponieważ sprzedają się one jak ciepłe bułeczki. Najnowszy przedstawiciel tej rodziny, Oppo R11, również zapowiada się niezwykle ciekawie.
W GFXBench przetestowano właśnie smartfon Oppo o oznaczeniu kodowym Oppo R6051. I choć wydawać by się mogło, że może to być jakikolwiek model, to wystarczy szybki rzut oka na wymienioną specyfikację, aby zorientować się, że z dużym prawdopodobieństwem jest to właśnie Oppo R11. Producent bowiem tylko do tej serii „pakuje” tak „mocne” podzespoły.
Według benchmarku, smartfon wyposażono w 5,5-calowy wyświetlacz (możliwe, że AMOLED) o rozdzielczości Full HD (1080×1920), 4GB RAM oraz 64GB pamięci wewnętrznej. Jego sercem jest ośmiordzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 2,2 GHz z układem graficznym Adreno 510, którym w praktyce może okazać się Qualcomm Snapdragon 660 (choć wcześniejsze doniesienia sugerowały zastosowanie Adreno 512). Snapdragon 652 i Snapdragon 653 taktują bowiem z zegarami – odpowiednio – 1,8 GHz i 1,95 GHz, a więc tu nie „pasują”.
Oppo R11 wyposażono także w 16 Mpix aparat główny i kamerkę 20 Mpix na przodzie. Mogę się mylić, ale coś czuję, że smartfon może mieć dwa obiektywy na froncie (drugi 8 Mpix) – tak samo jak Vivo X9 (choć niedawno mówiło się, że dwa oczka będą na pleckach). Całość pracować ma pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.1.1 Nougat.
*Na grafice wyróżniającej Oppo F3 Plus
Źródło: GFXBench