Google Fact Check będzie dostępny również w Polsce

...czyli jak gigant chce chronić użytkowników przed spamem

Google to niezwykle popularna wyszukiwarka, ale kto tak teraz myśli o tym przedsiębiorstwie? Przecież chociażby Android jest pod jego mocnym wpływem, a więc trudno ograniczać zakres działania koncernu do tak wąskiej branży. Niemniej jednak jest to produkt flagowy, który właśnie otrzymuje nową, bardzo przydatną funkcję. Jest nią Fact Check, który postara się chronić mniej świadomych użytkowników przed niesprawdzonymi informacjami.

Nie wiem, czy korzystacie z usługi Google News, ale jestem prawie pewny, że z wyszukiwarki już tak. A zdarzyło się Wam trafić przy jej pomocy na mało wiarygodne strony, które wprowadziły Was w błąd? Mi tak – mimo że uważam się za świadomego użytkownika internetu. Google chce ochronić wszystkich przed takimi pomyłkami przy pomocy funkcji, która lada dzień trafi do Polski.

Fast Check to bardzo prosta usługa, która powstała przy współpracy Google z kilkoma firmami. Zapowiedziano ją już parę miesięcy temu i w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii sprawdziła się na tyle dobrze, że będziemy z niej korzystać również w Polsce. Po prostu, po wpisaniu w Google hasła, które brzmi jak fake news, jako pierwszy zostanie nam wyświetlony link z wiarygodnego źródła. Trudno wymagać, aby taka zakładka pojawiała się przy każdym wyszukiwaniu, bo jest to najzwyczajniej zbędne. Ale jeśli zdarzy Wam się wygooglować popularne kilka tygodni temu Maciej Musiał zginął w wypadku samochodowym, to zostaniecie naprowadzeni, że to nieprawda.

Google Fact Check

Należy zastanowić się jednak, jak weryfikowane będą źródła informacji. Po pierwsze, portal musi zostać uznany przez algorytmy za miarodajny i wypełniać różne inne wymogi Google. Ale to nie wszystko – trzeba się wykazać trochę bardziej. Służy do tego ClaimReview na portalu Schema.org lub widżet Share the Facts autorstwa Duke University’s Reporters Lab i Jigsaw. Jeśli powiem Wam, że w społeczności weryfikującej prawdziwość informacji jest aż 115 organizacji, to zaufacie nowej usłudze? Bo ja tak.

Pamiętajcie, że Fact Check w chwili obecnej tak naprawdę raczkuje i trudno wymagać, aby działał perfekcyjnie w ciągu kilku dni od wprowadzenia. Przecież czasami nawet duże portale, które mogą z łatwością uzyskać status zweryfikowanych, podłapują temat i puszczają w eter nieprawdziwe dane. Nic nie jest idealne – musimy poczekać na rozwój usługi, ale już sama idea jest słuszna. A ja uważam, że rozwinie się na tyle, że zjawisko fake news w ciągu kilku lat zniknie z internetu. Marzenia ściętej głowy, czy nadchodząca przyszłość?

źródła: SlashGear, Google Blog