LG G6 to czarny koń obecnego rynku smartfonów. Producent podszedł do swojego nowego flagowca bardzo pragmatycznie, wybierając szybszą od konkurencji premierę kosztem nieco starszego procesora. Wstępne rankingi z przedsprzedaży sugerują, że była to trafiona decyzja. Nie powinno zatem dziwić, że rywal Samsunga z jego rodzimego podwórka postanowił pójść za ciosem.
Przypomnijmy tu ogólnikowo najważniejsze aspekty związane z LG G6. Wyświetlacz ma przekątną 5,7 cala oraz rozdzielczość 2880×1440 pikseli, co daje proporcje 18:9. Smartfon napędza Qualcomm Snapdragon 821 2,35 GHz z układem graficznym Adreno 530, a G6 zaoferuje nam także 4GB RAM oraz 32GB pamięci wewnętrznej, oczywiście z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD. Na pleckach smartfona znalazł się podwójny aparat 13 Mpix, z czego drugi obiektyw – tak samo, jak w LG G5 – jest szerokokątny (125°).
Oczywiście nie zabraknie też OIS (optycznej stabilizacji obrazu) oraz możliwości nagrywania wideo w jakości 4K. Z przodu znalazła się z kolei 5 Mpix, również szerokokątna (100°), kamerka. W ciągu czterech pierwszych dni przedsprzedaży urządzenie zamówiło ponad 40 tysięcy osób, co bez wątpienia jest dla LG bardzo dobrą wiadomością.
Przechodząc zaś do reklamy. Takim 30-sekundowym spotem firma chce skraść show Samsungowi:
https://www.youtube.com/watch?v=u0PO5GpFvFg
Dopisek „ver-1” sugeruje, że nie jest to ostatnie słowo działu marketingu. Jak sądzicie, czy taka zagrywka w dniu premiery S8 może przynieść zauważalne efekty, czy też w ostatecznym rozrachunku i tak będzie decydowała miłość do marki bądź też po prostu stosunek ceny do możliwości?
źródło: gsmarena.com