Nie wiem, czy akcja Greenpeace na targach MWC 2017 w Barcelonie miała na to jakikolwiek wpływ, ale Samsung ogłosił właśnie, co zamierza zrobić z wszystkimi, zwróconymi do niego egzemplarzami Galaxy Note 7. Okazuje się, że część z nich może trafić z powrotem na rynek.
Powodzenie tej inicjatywy zależy od tego, czy Samsungowi uda się dojść do jakiegoś konsensusu z władzami i operatorami w danym kraju oraz od ogólnego zapotrzebowania na danym rynku na ten model. Więcej informacji na ten temat ma zostać podanych w niedalekiej przyszłości, więc na razie doradzałbym ograniczony optymizm, ponieważ coś mi mówi, że w Polsce nie ma co liczyć na pojawienie się z powrotem Galaxy Note 7.
Jednak nie wszystkie smartfony trafią z powrotem na rynek. Z pozostałych zostaną wymontowane niektóre komponenty (m.in. procesor i inne układy scalone oraz moduły aparatów), które później przysłużą się celom testowym, w specjalnie do tego stworzonych urządzeniach. Z tego, co zostanie, odzyskiwane będą metale (m.in. miedź, nikiel, złoto, srebro). Obiema rzeczami zajmą się specjalistyczne firmy.
Przy okazji warto przypomnieć, że w przeszłości wielokrotnie pojawiały się informacje, że Samsung będzie sprzedawać odnowione Galaxy Note 7. Sam zainteresowany za każdym razem temu jednak zaprzeczał. Dlaczego? Tego już nie wiadomo.
Aktualizacja:
Poprosiliśmy o komentarz polskiego rzecznika Samsunga, Olafa Krynickiego. Otrzymaliśmy odpowiedź o następującej treści:
Planujemy przetworzyć zwrócone urządzenia Note 7 w sposób, który minimalizuje wpływ tego procesu na środowisko. Współpracujemy z organizacjami ekologicznymi i odpowiednimi organami nadzoru, aby mieć pewność, że cała operacja będzie przeprowadzona efektywnie i w zgodzie z obowiązującymi lokalnymi przepisami środowiskowymi.
Aktualizacja 2:
Samsung potwierdził, że odnowione Galaxy Note 7 na pewno nie będą sprzedawane w Stanach Zjednoczonych. Zasugerował też, że smartfon może wrócić na rynek pod inną nazwą.