To już ewidentny koniec. Smartfony Huawei przestały być tanie. Z roku na rok obserwujemy bowiem, jak ceny kolejnych nowości tego producenta podbijają poprzeczkę coraz wyżej. Huawei P10 Lite nie będzie wyjątkiem, ponieważ ma kosztować więcej niż poprzednik w dniu premiery.
Zaraz po tym, jak na poniedziałkowej konferencji zapowiedziano oficjalnie model P10 Lite, postanowiłem zapytać producenta poprzez Twittera, ile smartfon będzie u nas kosztować i dlaczego do Polski trafi wersja z 3GB RAM, a nie 4GB. Satysfakcjonującej odpowiedzi jednak nie otrzymałem (jedynie Grzegorz, jeśli pojawią się informacje na ten temat, damy znać na naszych kanałach :)).
Uznałem więc temat za zamknięty. Szczególnie, że inne próby ustalenia ceny P10 Lite również spełzły na niczym – osoba, związana bezpośrednio z Huawei, też nie chciała nic powiedzieć (otrzymaliśmy tylko lakoniczną odpowiedź: polska cena wkrótce).
Tymczasem dość niespodziewanie na moje pytanie odpowiedział Onet. I choć nie podał nic konkretnego, to zaznaczył, że P10 Lite będzie na pewno droższy niż P9 Lite w dniu polskiej premiery. Dla przypomnienia, kosztował on „na start” 1299 złotych. A to oznacza, że cena najnowszego, flagowego średniaka Huawei wyniesie co najmniej 1399 złotych. I to przy dobrych wiatrach, bo równie dobrze może to być i 1499 złotych.
Dokładnej ceny jeszcze nie podano, ale nie będzie ona niestety na poziomie tej znanej z modelu P9 Lite. #WIEM
— Onet (@onetpl) March 22, 2017
Jednak bez względu na to, która cena okaże się tą prawdziwą, to i tak uznam ją za absurdalnie wysoką. Dlaczego? Z jednego, prostego powodu: otóż na polskim rynku zadebiutował niedawno P9 Lite 2017, który kosztuje 1299 złotych. Pod wieloma względami P10 Lite jest do niego bardzo, ale to naprawdę bardzo podobny. Różnice objawiają się w zastosowanym procesorze (Kirin 655 vs Kirin 658), pamięci wewnętrznej (16GB vs 32GB) oraz wersji EMUI (5.0 vs 5.1). Czy będą one warte dodatkowych 100 lub 200 złotych? Moim zdaniem nie – większość klientów uzna to za nic nie znaczące pierdoły i po prostu wybierze tańszy model (oba obsługują karty microSD, więc ilość wbudowanej przestrzeni na pliki jest właściwie bez znaczenia; chyba, że ktoś zechce korzystać z Dual SIM, ale takich osób jest zdecydowanie mniej niż tych, używających wyłącznie jednej karty SIM).
Do tego uważam, że już cena P9 Lite 2017 jest „przesadzona”. Smartfon w Polsce kosztuje bowiem – jak już wspomniałem – 1299 złotych. Dla porównania, w Europie Zachodniej trzeba za niego zapłacić – po przeliczeniu – około 200 złotych mniej. Czy coś więcej trzeba wyjaśniać? No właśnie…
Niestety, doczekaliśmy się czasów, w których średniaki Huawei już nie są tak konkurencyjne, jak kiedyś, jeżeli wziąć pod uwagę stosunek cena-jakość. Producent „broni się” jeszcze w segmencie flagowców, ale prawdopodobnie jeszcze rok-dwa i zrówna się cenami z konkurentami.
Źródło: @onetpl