Kolejne, nowo debiutujące smartfony Nubii – ogólnie – charakteryzowały się dość przewidywalnym designem (nie licząc Nubii N1 Lite, która – przynajmniej w mojej opinii – jest straszną szkaradą). Wygląda jednak na to, że producent postanowił nieco odświeżyć wygląd swoich urządzeń. Nubia Z17 Mini będzie się bowiem prezentować nieco bardziej „oryginalnie” niż jej starsze siostry.
I chodzi tu nie tylko o to, że smartfon – jako pierwszy w ofercie Nubii – zostanie wyposażony w podwójny aparat główny, ale również o fakt, że czytnik linii papilarnych, który zawsze znajdował się na pleckach, został przeniesiony na przód urządzenia. Jest to coraz powszechniejsza praktyka – ostatnio zdecydował się na to także Huawei w P10 i P10 Plus.
Co ciekawe, mimo tej zmiany, producent pozostawił charakterystyczne, czerwone kółeczko na środku dolnej ramki. Według mnie wygląda to średnio, ale to tylko moja opinia. Najwyraźniej jednak Nubia chciała połączyć „stare” z „nowym”, aby zachować jakąś ciągłość i nie zrywać w pełni z tradycją.
Jeśli wierzyć plotkom, na rynku pojawią się dwie wersje Nubii Z17 Mini. Jedna, ze Snapdragonem 652 1,8 GHz i 4GB RAM oraz druga, ze Snapdragonem 653 1,95 GHz i 6GB RAM (oba procesory współpracują z układem graficznym Adreno 510). W obydwu natomiast znajdzie się także 5,2-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1080×1920), 64GB pamięci wewnętrznej eMMC, wspomniany już, podwójny aparat główny 13 Mpix i kamerka 16 Mpix na przodzie. Smartfon zasilać ma akumulator o pojemności 3000 mAh z funkcją szybkiego ładowania.
Nubia Z17 Mini ma podobno kosztować 1899 juanów, czyli równowartość ~1150 złotych. Podejrzewam jednak, że mówimy tu o podstawowej wersji, nie tej ze Snapdragonem 653 i 6GB RAM – ta powinna być odpowiednio droższa. Wszystkiego dowiemy się już 21 marca, ponieważ na ten dzień Nubia zaplanowała swoją konferencję.
Źródło: Playfuldroid!