Przyznaję – i od razu przepraszam za wprowadzenie w błąd – to porównanie Galaxy S8, Galaxy Note 7 i Galaxy S8+ nie miało wiele wspólnego z prawdą (choć bez wątpienia podziałało na naszą wyobraźnię). Na szczęście nie musieliśmy długo czekać, aż ktoś dostarczy nam kolejne i – co więcej – nawet o znacznie szerszym spektrum. Mamy bowiem właśnie okazję zobaczyć zestawienie Galaxy S8+, Galaxy Note 7, Galaxy S8, Galaxy S7 i Galaxy S6.
I nie, to na 99,9% nie fejk. Widocznie w tym artykule rendery i grafiki opublikował @OnLeaks, czyli znany i poważany leakster, który dostarczył nam całe mnóstwo sprawdzonych przecieków – również na temat nadchodzących flagowców Samsunga. Można mu więc zaufać i się nie rozczarować.
Na poniższych grafikach możemy porównać rozmiary Galaxy S8+, Galaxy Note 7, Galaxy S8, Galaxy S7 i Galaxy S6 (lub w odwrotnej kolejności, jeżeli spojrzeć na drugi zestaw renderów). Osobiście nie do końca jednak rozumiem, dlaczego nie wybrano Galaxy S7 Edge, tylko jego „płaską” wersję. Ale być może dlatego, że – mimo wszystko – starano się w większości zestawić podstawowe warianty każdego z flagowców.
Gdyby jednak w poniższym porównaniu pojawił się Galaxy S7 Edge, to okazałoby się, że jest on niewiele większy od Galaxy S8, ponieważ ma wymiary 150,9×72,6 mm. Widać więc jak na dłoni, że bardzo wąskie ramki mogą zdziałać – dosłownie – cuda, gdyż w mniejszej obudowie „upchnięto” ekran o przekątnej o 0,3″ większej (5,5″ vs 5,8″).
Galaxy S8+ jest z kolei wyraźnie wyższy od Galaxy Note 7 (o 5,5 mm, a to naprawdę sporo), ale – co ciekawe – na szerokość pozostanie już praktycznie taki sam (różnica wynosi bowiem 0,1 mm, a więc tyle, co nic). Można się jednak było tego spodziewać, chociaż swojego czasu mówiło się, że Galaxy S8 ma mieć identyczne wymiary jak Galaxy S7, a wersja z „Plusem” w nazwie jak Galaxy S7 Edge.
Na koniec standardowe przypomnienie – Galaxy S8 i Galaxy S8+ zadebiutują 29 marca na konferencji w Nowym Jorku. I jak donoszą zaufane źródła, ten pierwszy ma kosztować 799 euro (~3450 złotych), natomiast drugi – 899 euro (~3900 złotych; czyli tyle samo, ile Galaxy Note 7 w dniu premiery). Smartfony mają podobno jednak trafić do sklepów dopiero 28 kwietnia (z uwagi na problemy z dostawami procesorów).