Urządzenia ubieralne powoli stają się coraz bardziej kompletnymi urządzeniami, ale trudno uznać, że rynek ten szybko się rozwija, co doskonale widać po ostatnich wynikach sprzedaży. Wśród najważniejszych propozycji dostępnych na rynku mogę wspomnieć o Apple Watch z watchOS, Samsungu Gear S3 z Tizenem czy też LG Watch Urbane 2nd Edition z Android Wear. Ten ostatni zadebiutował na rynku w zeszłym roku, natomiast do sprzedaży w Polsce trafił dokładnie w maju. Właśnie jego w ostatnim czasie miałem okazję przetestować. Czy koreański zegarek spełnia wszystkie pokładane w nim nadzieję? Jakie dodatkowe opcje niesie ze sobą dodanie obsługi 3G?
Specyfikacja techniczna LG Watch Urbane 2nd Edition 3G:
- ekran P-OLED o średnicy 1,38 cala i rozdzielczości 480×480 pikseli, pokryty szkłem Gorilla Glass 3,
- Qualcomm Snapdragon 400 (4 x ARM Cortex A7 1,2GHz) z Adreno 306,
- 768MB RAM,
- 4GB pamięci wbudowanej eMMC (do wykorzystania ok. 2.8GB),
- Android Wear 1.5 (bazujący na Androidzie 6.0.1 Marshmallow),
- Wi-Fi,
- 3G (karta nanoSIM),
- Bluetooth 4.1,
- certyfikat IP67 (odporność na zanurzenia w wodzie do 1 metra na 30 minut),
- akcelerometr, żyroskop, barometr, pulsometr,
- bateria 570 mAh,
- wymiary: 44,5 x 44,5 x 14,2 mm,
- waga: 96 gramów.
Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji: 1449/1748 złotych.
WIDEORECENZJA
WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA
LG już w pierwszej generacji Urbane udało się stworzyć zegarek o ładnym wyglądzie, który po prostu może się podobać i przede wszystkim nie epatuje byciem smart. Moim zdaniem to jedyna słuszna droga rozwoju dla takich urządzeń. Watch Urbane 2nd Edition kontynuuje to, co zapoczątkował jego poprzednik, można go śmiało postawić na jednej półce stylistycznej z Samsungiem Gear S3 lub Huawei Watch. Najlepiej niech świadczy o tym fakt, że wszyscy ludzie uznawali go za klasyczny czasomierz, jedynie pojawiające się powiadomienia pokazywały, że jednak nie do końca.
Okrągła koperta skrywa ekran o średnicy 1,38 cala, która została otoczona srebrną ramką. Na lewej krawędzi ulokowano aż trzy przyciski fizyczne, pośrodku okrągły, dwa pozostałe trapezowate. Ten pierwszy odpowiada za podświetlenie/wygaszenie ekranu i powrót do ekranu startowego, podwójne kliknięcie aktywuje tryb kinowy, natomiast dwa pozostałe to ulubione kontakty (wyżej pozycjonowany) i skrót do LG Health (niżej). Główną część Watcha wykonano ze stali nierdzewnej, z kolei wyświetlacz został zabezpieczone szkłem Corning Gorilla Glass 3. Pasek to już hipoalergiczna guma, niestety, nie jest on łatwo wymienny.
Jakość wykonania stoi na dobrym poziomie, ale brakuje tu nieco do perfekcji. Szczególnie jest to widoczne przy przyciskach fizycznych, które potrafią minimalnie uginać się na boki, na szczęście sam ich skok i dźwięk przy naciskaniu jest przyjemny. Warto nadmienić, że po przejściu przez kilku recenzentów na kopercie widać już rysy. Oczywiście smartwatch spełnia certyfikat IP67, co oznacza, że można z nim bezproblemowo popływać do głębokości 1 metra przez nie dłużej niż 30 minut. Czy to prawda? W trakcie testów kilka razy Urbane zaliczył bliskie spotkanie z wodą i bezproblemowo działał po takich kąpielach.
Smartwatch jest odczuwalny na nadgarstku i zdecydowanie nie pasuje do damskiej ręki, na którą jest po prostu zbyt duży. Pomijając ten fakt, Koreańczycy stworzyli całkiem ergonomiczne urządzenie. Jednak to nie koniec jeszcze tej części: po drugiej stronie koperty mamy pulsometr oraz okrągłą klapkę, skrywającą slot nanoSIM. Dostęp do niego można uzyskać przy użyciu specjalnego chwytaka dodawanego do zestawu. Dalej mamy styki do ładowania, do których podpinamy dedykowaną ładowarkę. Po lewej stronie został umieszczony głośnik.
WYŚWIETLACZ
LG Watch Urbane 2nd Edition został wyposażony w ekran o średnicy 1,38 cala, który jest wystarczająco duży, aby komfortowo używać smartwatcha, choć do kilku czynności używanie inteligentnego zegarka wciąż mija się z celem, chociażby odpisywanie (przynajmniej zostaje obsługa głosowa). Na plus trzeba zaliczyć wyższą rozdzielczość niż u konkurentów. Producent postawił tu na 480 x 480 pikseli, a wyświetlany obraz rzeczywiście jest nieco ostrzejszy niż ten z Geara czy Watcha, ale różnicę dostrzeżemy dopiero przy dłuższym wpatrzeniu się w wyświetlacz.
Matrycę wykonano w technologii P-OLED. W przypadku wearables jest to najlepsza technologia, ponieważ pozwala wymiernie wydłużyć czas pracy, a brak zużycia energii przy wyświetlaniu czerni to bardzo poważny atut. Nasycenie kolorów jest bardzo dobre. Do kompletu kąty widzenia wypadają świetnie, natomiast biel prezentuje się przyzwoicie i tutaj widać szczególnie progres w porównaniu do poprzednich generacji OLED-a, gdzie biel miewała lekko żółte zabarwienie. Tutaj Watch wypada idealnie.
Jasność ekranu niestety nie może być regulowana automatycznie. Z myślą o używaniu zegarka w słoneczne dni dodano Zwiększenie jasności, dodatkowo poprawiający czytelność i możemy dzięki niemu spokojnie cieszyć się potencjałem Watch Urbane. Minimalny poziom natomiast spokojnie nie będzie przeszkadzał w ciemności w nocy i może pełnić rolę zegarka przy łóżku. Reakcja na dotyk – idealna.
Spis treści:
- Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
- Działanie, oprogramowanie. Konfiguracja, aplikacja, powiadomienia
- Zaplecze komunikacyjne. Czas pracy. Podsumowanie