Wczoraj HTC ogłosiło wyniki finansowe za czwarty kwartał 2016 roku. Ponownie okazały się one gorsze niż się spodziewano. Końcówki roku nie uratowały nawet usilne starania, by wypromować zestawy wirtualnej rzeczywistości HTC Vive. Trochę smutne, że HTC bije nowe rekordy strat, zamiast zysków.
Przychody w okresie od października do grudnia 2016 roku spadły o 13,62% w porównaniu z rokiem 2015, do 720 milionów dolarów. Strata netto była mniejsza niż w Q4 sprzed dwóch lat, jednak wciąż wystarczająco dotkliwa – to ponad 100 mln dolarów. Zysk operacyjny spadł w perspektywie rocznej o 12,1% do 116,8 mln dolarów. To już siódmy kwartał z rzędu, kiedy HTC nie wychodzi na zero.
HTC przekazało, że sprzedaż smartfonów podskoczyła w czwartym kwartale 2016 roku, ale wyniki tego ruchu będą widoczne dopiero w cyferkach, jakie poznamy za trzy miesiące. W Q4 HTC rozpoczęło sprzedaż HTC Evo, Desire 10 Pro i Lifestyle. Na kilku rynkach telefony te całkiem nieźle się przyjęły – przynajmniej tak twierdzi firma.
Oprócz tego przekazano do informacji publicznej, że pierwszy zestaw wirtualnej rzeczywistości firmy, HTC Vive, nie miał szansy rozbić banku i stanowi tylko małą część przychodu. Moim zdaniem, sprzęt zaprezentowany w kwietniu zeszłego roku miał już nieco czasu, żeby rozgościć się w domach konsumentów. Wychodzi po prostu na to, że ludzie niezbyt chętnie zakładają hełmy VR na głowę.
Chang Chia-lin, prezes wydziału smartfonów HTC, wyraził przekonanie, że wyniki pierwszego kwartału nowego roku będą lepsze dzięki sprzedaży HTC U Ultra i HTC U Play. Nie podzielałbym jednak jego entuzjazmu, zwłaszcza znając ceny, jakich Tajwańczycy zażądali sobie za swoje nowe urządzenia.
Z drugiej strony Chang Chia-lin jest chyba po części realistą. Nawet nie liczy na to, że początek 2017 roku będzie rentowny. Powiedział: „Mimo, że firma może zgłosić stratę netto w pierwszym kwartale tego roku, to będzie ona mniejsza dzięki sprzedaży nowych modeli HTC”.
źródło: PhoneArena
