Jednak nie jutro, a właśnie dziś (i tak, jak zasugerował Evan Blass) Google zaprezentowało Android Wear 2.0. Koncern z Mountain View, oprócz tego, że przedstawił bardzo dokładnie nową wersję swojego oprogramowania, przeznaczonego na smartwatche, zdradził również, które dostępne już na rynku urządzenia dostaną do niego aktualizację.
Pierwsze, na co położono nacisk w Android Wear 2.0, to większa możliwość personalizacji tarczy zegarka. Użytkownik może dodawać na ekran informacje oraz akcje z ulubionych aplikacji, aby mieć do nich szybki dostęp. Wystarczy więc, że podniesie rękę i tylko spojrzy na urządzenie, by po chwili dowiedzieć się, jak – na przykład – idzie mu osiąganie dziennego celu fitnessowego. Wprowadzono też możliwość – za pomocą tylko jednego tapnięcia – zamówienia Ubera, rozpoczęcia treningu lub skontaktowania się z ulubionym kontaktem.
Co więcej, spersonalizowane wcześniej tarcze można szybko i łatwo zmieniać. Dzięki temu użytkownik może korzystać z jednej, kiedy jest w pracy, z drugiej, kiedy trenuje oraz trzeciej, kiedy jest w domu.
Android Wear 2.0 to także udoskonalone funkcje fitness. Dzięki aplikacji Google Fit użytkownik może liczyć zrobione kroki, przebyty dystans, spalone kalorie oraz puls (wymagane są oczywiście odpowiednie sensory) zarówno w trakcie chodzenia, jak i biegania czy jeżdżenia na rowerze. Smartwatch będzie też mógł monitorować liczbę powtórzeń w trakcie podnoszenia ciężarów oraz robienia pompek i przysiadów.
W nowej wersji oprogramowania dla inteligentnych zegarków pojawił się także dedykowany sklep z aplikacjami, przeznaczonymi właśnie na tego typu urządzenia. Jeżeli użytkownik posiada sprzęt, który oferuje łączność komórkową, może ściągnąć programy bezpośrednio z niego. W innych przypadkach konieczny będzie smartfon – może to być zarówno jakiś z Androidem albo iPhone (pełna kompatybilność zapewniona z obiema platformami).
Android Wear 2.0 oferuje także więcej sposobów odpowiadania na wiadomości. Kiedy użytkownik otrzyma jakąś, może rozszerzyć powiadomienie o niej, tapnąć w odpowiednim miejscu i podyktować, wystukać na klawiaturze lub napisać ręcznie odpowiedź. W ostatnim przypadku można też rysować emotki.
Co więcej, w systemie zaimplementowano też „inteligentne odpowiedzi” – smartwatch analizuje otrzymaną wiadomość i podpowiada na tej podstawie odpowiedzi. Może się to przydać szczególnie wtedy, kiedy użytkownik nie ma czasu odpisać, a z drugiej stronie nie chce, żeby nadawca czekał na odzew zbyt długo.
Ostatnią, ale nie mniej ważną nowością jest Asystent Google. Ma on identyczną funkcjonalność, jak w Pixelach. Można go więc zapytać o pogodę i poprosić o przypomnienie, żeby wziąć parasol, jeżeli ma padać lub też za jego pomocą zrobić rezerwację w restauracji/kinie/teatrze. Zastosowań jest wiele, jednak my na razie z nich nie skorzystamy, ponieważ Google’owski asystent rozumie tylko angielski i niemiecki. Kolejne języki dodane zostaną w najbliższych miesiącach.
Aha. Trzeba też wspomnieć, że smartwatchem z Android Wear 2.0 można płacić za zakupy – wystarczy, żeby oferował taką funkcjonalność i miał zainstalowaną aplikację Android Pay.
Które smartwatche otrzymają aktualizację do Android Wear 2.0?
- Asus ZenWatch 2
- Asus ZenWatch 3,
- Casio Smart Outdoor Watch,
- Casio PRO TREK Smart,
- Fossil Q Founder,
- Fossil Q Marshal,
- Fossil Q Wander,
- Huawei Watch,
- LG Watch R,
- LG Watch Urbane,
- LG Watch Urbane 2nd Edition LTE,
- Michael Kors Access Smartwatches,
- Moto 360 2nd Gen,
- Moto 360 for Women,
- Moto 360 Sport,
- New Balance RunIQ,
- Nixon Mission,
- Polar M600,
- TAG Heuer Connected.
Google nie podaje jednak konkretnych dat – o to trzeba pytać bezpośrednio producentów poszczególnych smartzegarków.
Źródło: Google